Pan ma zamiar zwrócić walizkę Sama, kiedy okazuje się, że ma towarzystwo. Gdzie indziej matka i córka rozpoczynają bardzo powolną przejażdżkę po pustyni.
Nasz szukający schronienia tercet przypadkiem ląduje na wysypisku. Wynalazca Pan dostrzega w tym jednak dobre strony — wokół jest pełno ciekawych rzeczy!
Uciekając przed Tymi Złymi — i burzową pogodą — Sam wraz z przyjaciółmi spędza noc w chatce Micheli, ale to nie koniec kłopotów. Snerz wynajmuje kogoś do pomocy.
Pan i Sam potrzebują lepszego planu, kiedy zwierzoporywacz Snerza goni ich w górę klifu. Jeśli chodzi o Tych Złych, to zdecydowanie się podłamali, ale nie wypadli z gry.