Rodzina zaczyna niepokoić się zniknięciem Maryny. Ksiądz z obawy o życie Maryny wyznaje, gdzie jest ukryty skarb. W kościele wybucha pożar. Dochodzi do strasznej tragedii.

Nowacki dowiaduje się, że na pogorzelisku kościoła znaleziono ciało. Katarzyna proponuje księdzu, by zamieszkał u niej w domu. Bogdan żąda, by ksiądz Wiktor wyjawił mu, gdzie znajduje się skarb. Krzysztof zwołuje zebranie zarządu. Lidia i Robert oświadczają, że chcą odejść z pracy i żądają, by Krzysztof ich spłacił.

Maryna umawia się w Warszawie na spotkanie w sprawie pracy. Artur tłumaczy Beatce, że bardzo mu zależy, by Gałek nie dowiedział się o jego romansie z Edytką. Beata zgadza się na to, ale pod jednym warunkiem.

Klara załamuje się, gdy pierwszy raz po wypadku ogląda swoją twarz w lusterku. W salonie u Kasi trwa narada wojenna. Ksiądz Wiktor informuje, że dostał propozycję objęcia parafii w Chojnach. Na komendzie Kowalski wręcza Nowackiemu raport z sekcji zwłok znalezionych na pogorzelisku. Wiadomo już, że zginęły dwie, a nie jedna osoba.

W domu Ruszczyców zebrani z atencją oglądają słynny skarb. Nowacki orientuje się, że Daniel nie ma pojęcia, kim naprawdę jest Klara. Policjant jest bardzo zaskoczony, gdy dziewczyna nie reaguje na wieść o śmierci brata i Smiersza.

W domu Ruszczyców zjawia się sołtys. Wręcza Katarzynie kwiaty i czekoladki, lecz spotkanie kończy się gwałtownym wyjściem urzędnika. Wydawca Katarzyny traci cierpliwość i chce z nią rozwiązać umowę. Nowacki odwiedza szefa wypożyczalni samochodów i znów przesłuchuje go w sprawie auta, które wypożyczył Klarze. Krzysztof próbuje przekonać Lidię, by odstąpiła od żądań, które przedstawiła mu kilka dni wcześniej.

Karcz chce przekazać na odbudowę kościoła 200 tysięcy. Proboszcz chce wiedzieć, czego mężczyzna za to oczekuje. Aniela proponuje Katarzynie, by kandydowała na sołtysa Leśniczówki. Edyta zwraca Arturowi papiery rozwodowe. Maryna spotyka w zielarni Marka. Robi mu wymówki, że po strzelaninie zniknął bez słowa.

Proboszcz wyznaje Katarzynie, że zdecydował się przyjąć pieniądze od Karcza. Do Gałków wpada Aniela i zgodnie z wcześniejszą prośbą Marcina wręcza mu przesyłkę od operatora, w której są bilingi rozmów telefonicznych. Edyta spotyka się z Arturem w Borowiku, a chwilę później nakrywa ich wściekły Marcin. Krzysztof prowadzi z Lidką i Piotrem trudne negocjacje.

Katarzyna i Magda podliczają pieniądze, które zebrały w przychodni na odbudowę kościoła. Ku radości Kasi, Leśniczemu udało się załatwić z nadleśnictwem zgodę na organizację pikniku i biegu przełajowego leśnika. Lidia wręcza Krzysztofowi wypowiedzenie. Bogdan obiecuje, że zabezpieczy Klarę na przyszłość pod warunkiem, że wyjedzie ona z Leśniczówki. Dziewczyna przystaje na tę propozycję.

Katarzyna i Konrad przygotowują rzeczy na piknik. Pomagają im Magda, Pola i Zuza. Niestety na polanie nie ma zbyt wielu gości. Okazuje się, że w tym samym czasie sołtys zorganizował darmowego grilla dla wszystkich mieszkańców wsi. Ruszczyc postanawia, by przenieśli się na imprezę w Borowiku. Tam dzięki pomysłowi Konrada upokarza Karcza i sołtysa. Gałek orientuje się, że żona i Krawczyk go oszukali. Pożycza od Gromniaka łom i włamuje się do domu prawnika. Gdy Edyta i jej kochanek wracają z zakupów w Warszawie, czeka na nich z bronią w ręku.

Magda spotyka w przychodni Dagmarę Rutę, nową ginekolog, rozmawiającą z Jackiem. Nie jest zachwycona ich poufałością. Tadeusz i Mądrasiński oglądają razem mecz reprezentacji. Towarzysz zdradza Jackowi, jak zdobyć przychylność kobiet z rodu Ździebłowskich. Krawczyk i Edyta rozmawiają o wyjeździe i synku kobiety. Gałkowa jednak wbrew nadziejom kochanka na razie zamierza zatrzymać się z dzieckiem u swojej mamy. W Las Poście Beatka robi Anieli sesję zdjęciową do portalu randkowego. Piotr doradza przy wyborze odpowiedniego zdjęcia. Niestety nikt nie odpowiada na anons Rej. Sołtys spotyka Marcina wracającego do swojego domu i próbuje go powstrzymać. Gałek nie zastaje żony, za to znajduje list od niej. Dowiaduje się, że Edyta odeszła, zabierając ze sobą Bartusia.

Konrad tuż po przebudzeniu pisze SMS - a do Katarzyny. Kilka godzin później podekscytowana Katarzyna czeka na odwiedziny Konrada. Gdy rozlega się dzwonek, otwiera, a na progu stoi Krzysztof. Zirytowana Ruszczycówna zmienia plany i postanawia odwiedzić Konrada w leśniczówce. Gdy informuje o tym leśniczego, ten natychmiast zleca Beacie pracę w terenie. Niespodziewanie w leśniczówce zjawia się też proboszcz i zabiera Konrada na polankę, by mu pokazać, gdzie chciałby postawić tymczasową kapliczkę. Gdy wracają do samochodu, dopada ich Gromniakowa. Ma pretensje do leśniczego o lisa, który morduje jej kury. Po chwili pada strzał! Wściekły Bogdan wręcza synowi gazetę, w której na pierwszej stronie opublikowano zdjęcie Katarzyny z festynu. Ma pretensje, że to Ruszczycówna jest opisana jako główna inicjatorka zbiórki pieniędzy na odbudowę kościoła.

Kasia od rana poszukuje kluczyka do drewutni. W końcu Maryna pokazuje jej, że klucz wisi na swoim miejscu. Przy okazji pyta siostrę, co się z nią dzieje. Nagle w drzwiach staje Gromniakowa i oświadcza, że przyszła do Ruszczyców, bo słyszała, iż Katarzyna idzie na wójta i potrafi wszystko załatwić. Wkrótce w domu Antoniego zjawia się Konrad. Gdy Ruszczyc wprowadza go do salonu, Gromniakowa wyjaśnia mu, że złapała w pułapkę sokoła. Zdenerwowany Krzysztof wpada do biura. Okazuje się, że w jego gabinecie czeka piękna trzydziestolatka. Zaskoczony Majewski stwierdza, że dziewczyna nie jest mecenasem Grzymowskim. Natalia wyjaśnia, że współpracuje z prawnikiem i ma go zastąpić. Zdezorientowany Majewski dzwoni do matki.

W kuchni domu Antoniego spotykają się Katarzyna i Krzysztof. Ruszczyc mówi byłemu partnerowi, że jego adwokatka zrobiła na niej dobre wrażenie. Niezadowolony Majewski wyjaśnia jej, że reprezentować go będzie szef dziewczyny, mecenas Grzymowski. Po chwili między Kasią a Krzysztofem dochodzi do utarczki. Potem Ruszczyc odwozi Majewskiego do Warszawy do kancelarii Grzymowskiego. Tuż przed wejściem Krzysztof dowiaduje się, że mecenas odwołał spotkanie. Wpada w szał. Po powrocie do Leśniczówki Majewski zastaje w domu Ruszczyców Natalię. Młoda prawniczka stwierdza, że musiała przyjechać, bo jest jeszcze sporo rzeczy do omówienia przed rozpoczęciem procesu. Przed domem dr Ździebłowskiej Tadeusz rąbie drzewo, nagle zjawia się Jacek.

Aniela pokazuje Katarzynie reportaż z portalu Białoleśni, w którym dziennikarka zastanawia się, czy Ruszczyc nie powinna zostać wójtem. Kasia bagatelizuje całą sprawę. Później, gdy z Zuzią dociera do przychodni na pobranie krwi również Magda sugeruje jej, że powinna się zastanowić nad kandydowaniem. Kiedy Ruszczyc spotyka sołtysa, ten sugeruje, że ona ma już na pewno przygotowany program wyborczy. Ale Katarzyna oświadcza, że nie zamierza kandydować. Gałek wygląda na szczęśliwego i mówi o jedno zdanie za dużo. W przychodni Jacek specjalnie głośno przesuwa po korytarzu piękny fotel.

Przy śniadaniu Katarzyna oświadcza córkom i siostrze, że zdecydowała się kandydować w wyborach. Wkrótce do Krzysztofa dzwoni ojciec, ale Majewski reperujący samochód nie jest w stanie odebrać połączenia. Katarzyna pyta go, czy nie niepokoi się o matkę, która nie odbiera telefonów ani od niego ani od Jerzego. Mężczyzna wyjaśnia, że odezwie się do Wandy po spotkaniu z mecenasem Grzymowskim. Kilka minut później w czasie podróży do Warszawy, kontaktuje się z ojcem. Okazuje się, że matka nie dotarła do swojej siostry. W tym samym czasie Katarzyna przyznaje się Marynie, że wieczorem ma randkę z Konradem. Gdy Krzysztof dojeżdża do kancelarii, na jego spotkanie wychodzi Natalia, która oświadcza, że mecenas je obiad i zaprasza Majewskiego, by mu towarzyszył w restauracji. Ku ogromnemu zaskoczeniu Krzysztofa w czasie rozmowy prawnik oświadcza, że wie, gdzie przebywa Wanda.

Krzysztof zaniepokojony brakiem kontaktu z ojcem, jedzie do domu rodziców. Tam zastaje śpiącego Jerzego. Mówi mu, że wie, gdzie przebywa Wanda. Gdy Jerzy dowiaduje się, że żona jest w domku Grzymowskiego z wrażenia rozlewa wodę. Po chwili wyjaśnia synowi, że Wanda miała kiedyś romans z prawnikiem. Po południu Majewscy jadą na działkę Grzymowskiego. Nie zastają Wandy w domu. Ruszają więc trasą, którą zwykła spacerować. Docierają na dziką plażę i widzą z daleka Majewską siedzącą na leżaku. Beatka za wszelką cenę stara się unikać kontaktów z Cześkiem, z którym spotkała się, by utrzeć nosa Arturowi. Krawczyk rozmawia z Edytką przez telefon. Ukochana wyznaje mu, że odesłano jej pozew rozwodowy, ponieważ go nie podpisała. W Borowiku zjawia się Beatka, która właśnie tu umówiła się z nowym adoratorem, Adamem. Chłopak się nie zjawia. Za to kelner wręcza Jedynak kopertę z wiadomością. Marek rozpoczyna pracę w komendzie.

Krzysztof i Jerzy siedzą na szpitalnych krzesełkach, wyczerpani po nieprzespanej nocy. Zjawia się lekarz, który wręcza im akt zgonu Wandy. Wyjaśnia, że przyczyną śmierci był wylew, który mógł nastąpić nawet dwa dni przed znalezieniem ciała. Należy przeprowadzić sekcję zwłok, żeby mieć pewność. Jerzy nie chce nawet o tym słyszeć. Próbuje dowiedzieć się od lekarza, czy gdyby pomoc przyszła natychmiast, to udałoby się uratować Wandę. Na korytarzu pojawia się Grzymowski, a gdy zbliża się do Majewskich i lekarza, Jerzy rzuca się na niego z pięściami. W Las Poście Aniela robi wymówki Katarzynie, że nie powiedziała jej o decyzji w sprawie kandydowania. W tym samym momencie na poczcie zjawia się Konrad.

Kasia odwiedza Magdę w przychodni i prosi ją o wypisanie recepty na leki pomagające w migrenie. Gromniak, Kurek i Gałek pracują nad rzeźbami, które zamówił u nich sołtys. Kiedy Marcin mocno się kaleczy, Wiesław zabiera go do przychodni, a tam Gałek zauważa swoją żonę. Edytka na jego widok wybiega z budynku. Marcin rzuca się w pościg. Karczowie dyskutują na temat szans Gałka w ubieganiu się o stanowisko wójta. Nagle zjawia się Marian, właściciel feralnego auta, w którym Daniel i Klara mieli wypadek. Bogdan wyprowadza go na zewnątrz i próbuje załatwić z nim sprawę. Obserwuje ich Daniel, który naprawia swój samochód. Gdy właściciel wypożyczalni odchodzi, chłopak chce się dowiedzieć od dziadka, z czym przyszedł. Kilka godzin później okazuje się, że mechanik nie żyje.

Po spędzonej w areszcie nocy Daniel jest wściekły. W czasie przesłuchania Nowicki próbuje się dowiedzieć od młodego Karcza, po co przywiózł do Mariana 30 tysięcy złotych w plastikowej reklamówce. Chłopak nie chce niczego tłumaczyć. Chwilę później opuszcza komendę, ale bez swoich pieniędzy. Jedzie do Borowika, gdzie odnajduje Bogdana. Mówi mu, że był u Mariana. W dzień pogrzebu Wandy Krzysztof jedzie do ojca. Czekając na Jerzego, rozmawia przez telefon z Katarzyną i opowiada jej o romansie matki z Grzymowskim. Wkrótce okazuje się, że Majewski gdzieś zniknął. Jest w garderobie i szuka pewnej szkatułki.

Katarzyna wraca z zakupami i zaczyna się zastanawiać, jaki posiłek sprawiłby przyjemność Jerzemu. Maryna zwraca jej uwagę, że zapomina o sobie. Katarzyna i Konrad spotykają się w lesie, a z ukrycia ktoś ich obserwuje. Wieczorem pijany Krzysztof dzwoni do Katarzyny z domu rodziców. Przez przypadek telefon odbiera Pola. Obiecuje, że razem z mamą mu pomogą. Kilkanaście minut później wraca Katarzyna. Dowiaduje się od roztrzęsionej Maryny, że Pola zabrała samochód i pojechała do Warszawy. Katarzyna i Konrad ruszają jej śladem. Na komendzie trwa przesłuchanie Suchego. Chłopak twierdzi, że narkotyki, które miał przy sobie, znalazł. Miros informuje Nowackiego, że Jarosław Suchecki jest zatrudniony na umowę zlecenie w Karczpolu. Komendant jedzie do tartaku i wypytuje Kurka o Suchego.

Skruszony i skacowany Krzysztof schodzi do kuchni domu Ruszczyców. Przeprasza Kasię za swoje zachowanie i obiecuje, że porozmawia z Polą, która nie tylko bez prawa jazdy pojechała po niego do Warszawy, ale także musiała go wysłuchiwać. Tymczasem Jerzy ma pretensje do syna, że nie powiedział mu o odnalezieniu szkatułki. Żąda, by Krzysztof oddał mu listy, które tam się znajdowały. Majewski odmawia. Ruszczyc w czasie podróży z Jerzym do Warszawy oddaje mu jednak listy wyjęte ze szkatułki. W tym samym czasie Krzysztof rozmawia z Polą o sytuacji z poprzedniego dnia. Nagle zauważa pustą szkatułkę. W czasie odprawy na komendzie asystent raportuje, że według pierwszych oględzin w śmierć Mariana nie są zamieszane osoby trzecie. A więc potwierdziły się zeznania Daniela.

Po wspólnie spędzonej nocy Konrad odprowadza Katarzynę do domu. Leśniczy sugeruje, że niebawem będą musieli powiedzieć bliskim o tym, co ich łączy. Niedługo potem Kasia słyszy, iż Krzysztof przeprasza Polę, że nie może dać jej pieniędzy, bo nie ma gotówki. Okazuje się, że Majewski, mimo umowy, jaką miała córka z Ruszczycówną, pozwolił dziewczynie pójść na koncert. Kilka minut później między byłymi partnerami dochodzi do kłótni. Zirytowana Katarzyna sugeruje Krzysztofowi, że powinien się wyprowadzić. Po południu Majewski odbiera Polę ze szkoły, wręcza jej pieniądze i wyznaje, że Katarzyna poprosiła go, by się wyprowadził! Między Kasią a Polą dochodzi do ostrej awantury. Na posterunku Nowacki pyta swojego asystenta, czy Daniel już odebrał swoje pieniądze. Jest bardzo zdziwiony, gdy policjant melduje mu, że młody Karcz jeszcze się nie zgłosił.

Pola, po awanturze z matką, nadal siedzi zamknięta w swoim pokoju. Przegląda w mediach społecznościowych zdjęcia Bena. W końcu wysyła do niego wiadomość. W tym samym momencie do drzwi puka Maryna. Po chwili dziewczyna wpuszcza ciotkę i zaczyna wylewać swoje żale. Maryna po chwili stwierdza, że siostrzenica musi jeszcze wiele rzeczy zrozumieć. Tymczasem przygnębiona Katarzyna rozmawia z Konradem o reakcji Poli na ich związek. Leśniczy oświadcza, że nie zamierza ukrywać, że zakochał się w Ruszczycównie! Gdy Kasia wraca do domu, zauważa przed budynkiem samochód Krzysztofa. Okazuje się, że Majewski przyjechał po ojca. Po odjeździe mężczyzn, Pola rozpoczyna rozmowę z matką. Późnym wieczorem dziewczyna dostaje wiadomość od Bena.

Jerzy mówi synowi, że widział rano na cmentarzu mecenasa Grzymowskiego. Pracownik cmentarza poinformował go, że prawnik przychodzi tam codziennie. Kilka godzin później Majewski spotyka się z Natalią. Młoda prawniczka informuje biznesmena, że zaginęły dokumenty dotyczące zmiany obrońcy. Zdenerwowany Krzysztof spotyka się z Grzymowskim i oświadcza mu, iż nie chce jego pomocy. W przychodni Andrzej krytykuje Jacka. Zaskoczony Mądrasiński pyta Sylwię, o co chodzi. Lekarz jest nadąsany od momentu, kiedy Magda stwierdziła, że bez Jacka przychodnia nie działałaby jak należy. Kilka minut później Magda prosi Sylwię, by nie komentowała już więcej tego, jak poprzedniego dnia Andrzej zachował się wobec niej. Potem Magda zaczepia Jacka i próbuje mu wyjaśnić, że Sylwia nie zawsze wie, co mówi.

Gdy Edytka dowiaduje się, ile ma zapłacić za noc spędzoną w Borowiku, jest załamana, bo nie ma całej sumy. Sytuacji przygląda się Czesiek, który proponuje swoją pomoc. Gałkowa odmawia i próbuje dodzwonić się do Artura, ale bezskutecznie. Tymczasem Krawczyk próbuje uruchomić telefon. Okazuje się także, że wczorajsza kąpiel w rzeczce odbiła się na jego zdrowiu. Niebawem prawnik zjawia się w LasPoście i chce nadać telegram. Aniela jest zaskoczona, ale Artur tłumaczy jej, że nie zna adresu Edytki, a jej numer telefonu ma tylko w niedziałającym telefonie. Rej próbuje reanimować komórkę, ale bez powodzenia. A w Borowiku zjawia się Marcin, który reguluje dług Edyty. Po chwili odbiera połączenie od Krawczyka, który prosi go o numer telefonu Edytki. Gałek odrzuca połączenie. Ostatecznie to Aniela zdobywa telefon do dziewczyny i wkrótce Gałkowa pojawia się w LasPoście.

Przed domem Majewskich stoją naprzeciwko siebie Krzysztof i mecenas Grzymowski. Widać, że prawnik nie wie, jak ubrać w słowa to, co ma do zakomunikowania. W końcu wyznaje Majewskiemu, że jest jego synem! Zszokowany Krzysztof nie chce w to uwierzyć. W tym momencie w drzwiach domu staje Jerzy. Gdy po chwili mężczyźni wracają do budynku, ojciec pyta Krzysztofa, co się stało. Biznesmen stara się bagatelizować sprawę i zaczyna kłamać. Później Majewski spotyka się z Natalią, która stwierdza, że zamierza go bronić bez względu na konsekwencje, jakie wobec niej wyciągnie mecenas Grzymowski. Wkrótce okazuje się jednak, że dzieje się dokładnie odwrotnie. W LasPoście Aniela czyta komentarze zamieszczone pod wykradzionymi fragmentami książki Katarzyny.

Katarzyna, zdruzgotana kradzieżą książki, prosi Łukasza o spotkanie. Wydawca przyjeżdża do Leśniczówki i próbuje uspokoić swoją klientkę. Przekonuje ją nawet, że to, co się stało, może być niezłą reklamą. Ruszczycówna nie podziela jego cynicznego podejścia do życia. Beata ma coraz więcej wątpliwości związanych z Cześkiem. Coś jej wyraźnie nie pasuje. W związku z tym próbuje złapać Cześka na kłamstwie, ale bezskutecznie. Nie daje jednak za wygraną. Idzie do LasPostu i o wszystkim opowiada Anieli. Gdy na głos analizuje fakty, dochodzi do wniosku, że Czesiek musiał włamać się do jej mieszkania! Jedynak postanawia działać i w swój sprytny plan wciąga przerażoną Anielę. Niebawem Beatka dostaje się do hotelowego pokoju Cześka. W jego walizce znajduje ponumerowane pukle włosów.

Pola razem z Kasią wpatrują się w zdjęcie matki tej drugiej. Nastolatka stwierdza, że od chwili śmierci dziadka Antoniego ciągle poznaje nowych krewnych. W tym momencie Maryna wprowadza do salonu mecenasa Grzymowskiego. Okazuje się, że prawnik przyjechał do Leśniczówki, by przygotować Ruszczycównę do zeznań na procesie Krzysztofa. Jego sugestie nie podobają się jednak Katarzynie. Pola, która podsłuchuje pod drzwiami, nie może darować matce, że nie chce pomóc Krzysztofowi. W tym samym czasie Majewski przygotowuje się do ważnego spotkania. Gdy goście przybywają do biura, Krzysztof odbiera telefon od zdenerwowanej Kasi. Po chwili zastanowienia każe asystentce odwołać rozmowy i wybiega z biura. Pola, gawędząc z Benem żali się na postępowanie matki.

Magda budzi się z uśmiechem na twarzy, chce się przytulić się do Jacka, ale okazuje się, że nie ma go w łóżku. Po chwili lekarka orientuje się, że wyszedł. W przychodni Andrzej wypytuje Magdę, czy pojadą razem na szkolenie. Ździebłowska zbywa kolegę. Nagle zjawia się Jacek i proponuje Magdzie, by zjadła przygotowany przez niego lunch. Ździebłowska nie wie, jak ma się zachować. Nieco później lekarka wyjaśnia Mądrasińskiemu swoje postępowanie. Po nocy spędzonej w pokoju gościnnym leśniczówki, Beata ociąga się z wyjściem. Konrad delikatnie ją popędza, a na koniec prosi o oddanie klucza. Jedynak jest niepocieszona, idzie do LasPostu i pyta Anielę o pokój do wynajęcia. Próbuje też znaleźć lokum w Borowiku.

Między Januszem a Bogdanem dochodzi do scysji. W końcu Janusz każe ojcu wynosić się ze swojego domu. Wkrótce w Borowiku zjawia się Nowacki ze swoimi ludźmi. Przedstawia Bogdanowi nakaz przeszukania. Okazuje się, że policjanci szukają Daniela, który nie zgłosił się na powtórne wezwanie do komendy. W tym samym czasie druga grupa policjantów przeszukuje dom Janusza. Funkcjonariusze znajdują duże ilości niewielkich torebek strunowych i ogromną sumę pieniędzy w sejfie. Beata przygotowuje śniadanie dla Artura. Krawczyk jest zachwycony, choć delikatnie daje dziewczynie do zrozumienia, że powinna już sobie pójść, bo Edytka może się dowiedzieć. Ale ktoś wie, że Jedynak spędziła noc u Krawczyka i informuje o tym Gałków. Niebawem Wiesiek i Marcin podkradają się pod dom Krawczyka. Detektywom udaje się sprawić, że Jedynak wygląda przez jedno z okien.

Bogdan zaczyna wypytywać Janusza o szczegóły jego dodatkowej działalności. Syn prosi go o podpisanie darowizny na 700 tysięcy, a ten się zgadza. Kilka godzin później Janusz jest przesłuchiwany przez Nowackiego. Policjant chce wiedzieć, skąd Karcz ma taką sumę pieniędzy. Po spotkaniu z Januszem, komendant odwiedza Marka. Miros jest zdziwiony, że Karcz nie trafił do aresztu. Tymczasem Janusz dowiaduje się od Kurka, że ktoś wywiesił na Curry informację, że bar jest na sprzedaż. Zaskoczeni Karczowie jadą do knajpy. Katarzyna rozmawia przez telefon z Łukaszem i obiecuje, że wieczorem prześle mu ostatni rozdział książki.

Zuzia, zdenerwowana zbliżającą się rozprawą Krzysztofa, budzi wszystkich o szóstej rano. W domu Majewskich atmosfera też jest napięta. Jerzy jeszcze raz się upewnia, czy syn nie chce, by mu towarzyszył. Po rozmowie z ojcem Majewski jedzie do Leśniczówki i przekazuje Kasi wszystkie pełnomocnictwa i dokumenty. Gdy Krzysztof z rodziną dociera do gmachu sądu, Natalia wręcza mu plik gazet, w których jest opisywana jego sprawa. Kiedy w końcu zaczyna się rozprawa, przewodnicząca składu sędziowskiego wnosi o utajnienie obrad. W związku z tym dziennikarze muszą opuścić salę. Sędzia Krakówka wyraża swoją dezaprobatę na temat wrzawy medialnej i zarządza przełożenie rozprawy o dwa dni. Po powrocie z Warszawy Kasia, Krzysztof, Maryna i dzieci jedzą wspólną kolację.

Magda szykuje się do pracy, a Jacek obserwuje lekarkę. Nagle dzwoni Andrzej, który nie może się dostać do przychodni, bo Sylwia jeszcze nie otworzyła. Ździebłowska zaczyna się spieszyć, a Mądrasiński mówi jej, że chciałby wyznać wszystkim, co ich łączy. Gdy Magda dociera do przychodni, okazuje się, że budynek jest już otwarty, a przy recepcji stoją zagadani Czesława i Andrzej. Starsza doktor Ździebłowska proponuje lekarzowi, by mówili sobie po imieniu i zaprasza go na imieniny. Magda jest zaskoczona decyzją matki. Zdruzgotany Jacek przypadkowo dowiaduje się, że ukochana woli spędzić wieczór w towarzystwie Andrzeja. Marek prowadzi obserwację domu Janusza. W końcu na podjeździe pojawia się chłopak na skuterze z paczką dla Karcza. Miros próbuje zatrzymać kuriera.

Leśniczy rozmawia przez telefon na temat Ingi. Dziewczyna, która podsłuchuje pod drzwiami, nagle zabiera swój plecak i wybiega z domu. Konrad to zauważa i półnagi rzuca się w pogoń za nastolatką. Indze udaje się dobiec do drogi, gdzie próbuje zatrzymać stopa. Jeden kierowca ją ignoruje, ale drugi samochód zwalnia. Z auta wysiada Aniela. Po chwili Rej zaczyna gonić nastolatkę. Pod myśliwską amboną, na którą wspięła się uciekinierka, spotyka Konrada. Prosi go o pomoc w schwytaniu złodziejki. Wychodzi na jaw, że leśniczy jest bratem Ingi. Po kilku minutach pertraktacji Konrad wchodzi na ambonę. Siostra błaga go, by pozwolił jej ze sobą zostać. Leśniczy stawia warunki. Kasia i Krzysztof znów przyjeżdżają do sądu.

Magda patrzy zaskoczona na Jacka, który stoi przed jej drzwiami. Mądrasiński przejmuje inicjatywę i oświadcza lekarce, że wie, dlaczego ona nie chce upublicznić ich związku, chodzi o to, że Czesława za nim nie przepada. W restauracji znajdującej się niedaleko od gmachu sądu Katarzyna wyznaje Krzysztofowi, że strasznie współczuje Januszowi, który kilkanaście minut wcześniej dowiedział się o śmierci syna. Tak niewiele brakowało, a oni też mogli stracić w strzelaninie dzieci. Wkrótce do Ruszczyc i Majewskiego dołącza Natalia Nie ma dobrych wieści. Po chwili odchodzi od stolika i wraca wściekła w towarzystwie mecenasa Grzymowskiego.

Beata nadal mieszka w Borowiku. Dzwoni do Konrada i pyta o możliwość przedłużenia urlopu. Leśniczy jest zaskoczony. Jedynak postanawia wziąć wolne na żądanie. Wiele wskazuje na to, że dziewczyna od tygodnia nie opuszcza pokoju hotelowego. Tymczasem w sąsiednim apartamencie mieszka Czesiek i monitoruje wszystkie jej ruchy. Na miejscu dla świadków stoi Janusz i składa przyrzeczenie mówienia prawdy. Sędzia Krakówka poucza go, co grozi za składanie fałszywych zeznań. Karcz opowiada, co zapamiętał ze strzelaniny. Stwierdza, że Krzysztof stał za napastnikiem, ale chwilę przed oddaniem strzału bandyta odwrócił się. Zaskoczona Krakówka pyta oskarżonego, dlaczego nigdy nie wspomniał o tym fakcie. Po zakończeniu posiedzenia sądu Natalia ma pretensje do Krzysztofa, że nie potwierdził jednoznacznie zeznań Janusza. Na parkingu przed sądem Krzysztof spotyka się ze swoimi bliskimi.

Sędzia Krakówka kończy czytać wyrok. Okazuje się, że sąd wziął pod uwagę wszystkie okoliczności łagodzące i Krzysztof zostaje skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu! Wszyscy oddychają z ulgą. Kilkanaście minut później Majewski serdecznie żegna wszystkich przyjaciół, którzy przyjechali z Leśniczówki. Natalia smutna odchodzi. Gdy Majewski orientuje się, że jego pani adwokat zniknęła, rusza w ślad za Szypińską. Niebawem dostaje od niej SMS - a. W Borowiku Janusz dosiada się do stolika ojca. Chce wiedzieć, czy Bogdan znalazł już Daniela. W pokoju 103 Czesiek przetrzymuje Beatę. Artur nie potrafi się skupić na tym, co mówi do niego Edyta, bo coraz bardziej niepokoi się SMS - ami, które w imieniu Beaty wysyła mu Czesiek. W końcu nie wytrzymuje i rusza do Borowika.

Czesiek nadal więzi Beatę w Borowiku. Zamawia do pokoju kolację i zaczyna monolog na temat swoich dziewczyn. W tym samym czasie Artur załatwia formalności w recepcji Borowika. Dociera przed drzwi pokoju 103. Czesiek jest zaniepokojony hałasem na korytarzu. Beatka zaczyna wzywać pomocy. Gdy Arturowi udaje się sforsować drzwi, zastraszona dziewczyna mówi jednak, że przeszkodził jej w randce. Gałkowa dociera do domu Krawczyka. W jednej z szuflad znajduje biustonosze Beaty i Klary. Wściekła dzwoni do Borowika. Dowiaduje się, że ukochany przebywa w pokoju Jedynak. Tymczasem zrezygnowany Krawczyk wraca do domu i zastaje bałagan. Po chwili dociera do niego, kto jest sprawcą.

Na komisariacie Wigrowski przygotowuje się do interwencji. Zaskoczonemu asystentowi tłumaczy, że wpłynęło zgłoszenie o uprowadzeniu Beaty. Niedługo później Wigrowski, Kowalski i Krawczyk docierają do Borowika. Wkraczają do pokoju 103 i odnajdują Cześka i Jedynak zamkniętą w łazience. Gdy w końcu dziewczyna otwiera drzwi, przyznaje, że jej adorator jest niezrównoważony. Policjanci przeszukują pokój Cześka i odnajdują jego walizkę, w której rzyma swoje trofea. i Beata, Artur i Czesiek trafiają na komisariat. Przesłuchania nie układają się po myśli Jedynak i Krawczyka. Gdy Tadeusz wchodzi rano do kuchni, zastaje tam zmartwioną Czesławę. W tym samym czasie Magda budzi się w objęciach Jacka. Kiedy Magda dociera do przychodni, Andrzej próbuje się do niej zbliżyć.

Konrad robi awanturę siostrze o to, że wypuściła konie Karcza. Dziewczyna próbuje się tłumaczyć, ale leśniczy oświadcza jej, że wieczorem przyjeżdżają po nią rodzice. Mimo wszystko kilka minut później Inga jedzie do LasPostu, by tak jak obiecała, pomóc Anieli. Pracując z Rej, poznaje starszą kobietę, której ukradła emeryturę. Postanawia jej pomóc. Niestety, Konrad jest przekonany, że siostra znów narozrabiała. Kiedy przekonuje się, że nie ma racji, próbuje przeprosić dziewczynę. Wkrótce przed leśniczówkę podjeżdża wóz policyjny. Sierżant Kamiński oświadcza Lesińskiemu, że przyjechał po Ingę, jej rodzice zgłosili ucieczkę dziewczyny z ośrodka wychowawczego i wskazali, iż przebywa pod tym adresem. Leśniczy stwierdza, że siostra już wróciła do domu. Po odjeździe policjantów wściekły Konrad dzwoni do ojca. Potem przytula siostrę i idzie przygotować kolację.

Nadchodzi dzień matury Poli. Znacznie bardziej niż sama maturzystka, denerwuje się Katarzyna. Jest tak przejęta, że w czasie prasowania przypala koszulę córki. W końcu stwierdza, że lepiej skupi się na pomocy Marynie w przygotowaniach do targów naturalnych kosmetyków. Kobiety docierają na miejsce targów, a Pola do szkoły. Niestety, niebawem Katarzyna dowiaduje się, że córka zemdlała w czasie egzaminu. Zostawia siostrę i jedzie do szkoły Poli. Tymczasem Maryna nie potrafi sobie poradzić z klientkami. Nagle przed jej stoiskiem staje Lidia Banach. Przejmuje inicjatywę i zaczyna pomagać Marynie w sprzedaży. Do stoiska podchodzi coraz więcej klientek. W tym samym czasie Katarzyna i Pola wracają do domu. Dziewczyna wyznaje matce, iż tylko udawała, że mdleje.

Od rana Krzysztof jest wyraźnie zdenerwowany. W końcu zdradza Kasi, że czeka na wyniki porównawcze DNA. Kilka godzin później Majewski kupuje ciastka i wpada do LasPostu. W czasie rozmowy z Anielą i Piotrem dowiaduje się, że przyszedł do niego list z kliniki. Po powrocie do domu Antoniego Majewski prosi Kasię o chwilę rozmowy i wyznaje jej, że Teodor mówił prawdę. Ku ich zaskoczeniu chwilę później zjawia się Jerzy. Okazuje się, że to Zuzia poprosiła dziadka, by pomógł Poli sprawdzić, czy zdała egzamin z matematyki. Gdy Janusz przygotowuje się do wyjścia, zjawia się jego ojciec. Znowu wypytuje syna, czy sprawdził Jakubczyka. Janusz lekceważy jego obawy i wychodzi z domu.

Katarzyna odwiedza w LasPoście Piotra, który niedawno wrócił z sanatorium. Przy okazji Aniela oświadcza, że już zorganizowała jej komitet wyborczy - pierwsze spotkanie jest o osiemnastej. Kilka minut później Katarzyna zjawia się w Leśniczówce. Przez uchylone drzwi do gabinetu Konrada słyszy podniesiony głos sołtysa. Po chwili wzburzony Gałek wychodzi. W drzwiach zaczyna rzucać pod adresem Ruszczycówny i Lesińskiego złośliwe uwagi. Kiedy zakochani ida na spacer do lasu, nagle Kasia oświadcza, że nie jest pewna, czy powinna kandydować. Po powrocie do domu Ruszczycówna zagląda do zielarni, w której Maryna przygotowuje kolejne ziołowe specyfiki. Okazuje się, że Lidia podpowiedziała jej kilka biznesowych rozwiązań.

Jerzy jest oszołomiony tym, co wyznał mu syn. Krzysztof stara się przekonać ojca, że Teodor jest tylko jego biologicznym ojcem. Następnego dnia rano Majewski orientuje się, że ojca nie ma w domu. Na kuchennym blacie znajduje pustą kopertę zaadresowaną do siebie, a w koszu na śmieci niedokończony list. Krzysztof sięga po telefon i nagrywa się na pocztę Katarzyny. Krzysztofowi nie udaje się odnaleźć ojca. Zdeterminowany jedzie do sądu. Tam spotyka prawniczkę Natalię, która podpowiada mu, gdzie może znaleźć Teodora. Grzymowski sugeruje Majewskiemu, by poszukał ojca na cmentarzu.

Ponieważ siedzący w zamkniętym samochodzie przed cmentarzem Jerzy nie reaguje na pukanie, Krzysztof wybija szybę. Zaczyna potrząsać ojcem i zauważa leżącą obok niego butelkę whisky. Potem Jerzy wyznaje synowi, że jest szczęśliwy, iż żona nie powiedziała mu o zdradzie i o tym, że Krzysztof nie jest jego biologicznym dzieckiem. Konrad szykuje śniadanie dla siostry. Inga wchodzi przygnębiona do kuchni. Leśniczy stara się jej wyjaśnić, że nowa szkoła daje jej sporą szansę. Ale dziewczyna nie jest zadowolona, iż trafiła do klasy biologiczno - chemicznej. Niedługo później Konrad odwozi siostrę do szkoły i wraca do pracy. Wkrótce odbiera niepokojący telefon. Zdeterminowany Lesiński dzwoni do Katarzyny i prosi ją o radę. Ruszczycówna podpowiada mu, by pomówił z Polą.

Beatka budzi się w domu Artura. Z rozrzewnieniem patrzy na Krawczyka śpiącego na polowym łóżku. Kiedy schyla się, by przykryć go kocem, z ręki prawnika wypada zdjęcie Edytki. Po odwiezieniu ojca do szpitala, Krzysztof dzwoni do Katarzyny. Kiedy Majewski jedzie do biura, w swoim gabinecie zastaje Roberta. Zadowolony z siebie Matysek próbuje natchnąć optymizmem przyjaciela. Gdy ten mu wyjaśnia, że jego życie bardzo się skomplikowało, w drzwiach staje Pola. Wigrowski i Kowalski zjawiają się w Borowiku i wypytują recepcjonistę, czy Czesiek nie wrócił do hotelu. Nie pojawił się, ale za to pracownik pensjonatu wie, skąd się wziął w zmywarce nóż z inicjałami A. K. Potem policjanci odwiedzają LasPost. Przerażona Aniela przyznaje, że raz widziała Cześka. Kiedy funkcjonariusze wychodzą, Rej dzwoni do Beatki.

Konrad pakuje bagaże Ingi do samochodu. Przygnębiona dziewczyna wychodzi z leśniczówki i kieruje się do auta. W tym momencie zjawia się Wojtek. Lesiński rzuca się na niego z pięściami. Kilka minut później nieco potłuczony mężczyzna wyjaśnia Konradowi, że jest terapeutą z ośrodka, w którym przebywała Inga i przyjechał, by przekonać dziewczynę do powrotu. Zdaniem Lesińskiego siostra powinna jednak zostać w Leśniczówce. Ale gdy odbiera telefon od dyrektorki szkoły, zmienia zdanie. Beata w towarzystwie Artura kontroluje leśne ostępy. Docierają do miejsca, w którym wcześniej obozował Czesiek, a Konrad później znalazł pamiętnik Jedynak. Nagle pojawia się Aniela, ma pretensje do Beaty, że nie odbiera telefonu od niej, a potem wręcza Krawczykowi pismo z policji. Wynika z niego, że śledztwo w sprawie Cześka zostało wznowione.

Maryna umawia się w Warszawie na spotkanie w sprawie pracy. Artur tłumaczy Beatce, że bardzo mu zależy, by Gałek nie dowiedział się o jego romansie z Edytką. Beata zgadza się na to, ale pod jednym warunkiem.

W komendzie siedzi zdenerwowana Edytka w towarzystwie Artura. Przesłuchujący ją Kowalski chce wiedzieć, gdzie doszło do jej spotkania z Cześkiem. Po chwili wszyscy zgromadzeni w pokoju uświadamiają sobie, że mężczyzna szukał Beaty! Krawczyk próbuje się z nią skontaktować, ale dziewczyna nie odbiera telefonu. Kowalski wzywa posiłki, a kilka minut później Wigrowski puka do drzwi Jedynak. Na szczęście okazuje się, że Beacie nic nie jest. Policjant wiezie ją na komendę, gdzie spotyka Edytkę i Artura. A Nowacki, Kowalski i Wichrowski ustalają kolejne posunięcia.

Załamana Magda wspólnie z mamą analizuje przypadek zmarłej Zofii Podolskiej. Czesława stara się pocieszyć córkę i sugeruje jej, że powinna się przede wszystkim dowiedzieć, na co zmarła pacjentka. Magdzie udaje się ustalić, że Zofia miała guz w płucach. Niestety, po pierwszej wizycie u pulmonologa nie zgłosiła się na biopsję. Po powrocie do przychodni lekarka orientuje się, że coraz więcej pacjentów przepisuje się do jej matki. Jacek namawia ją, by walczyła o swoje dobre imię. W związku z tym jadą do Lucjana. Dochodzi do ostrej sprzeczki. Wściekły na ojca Janusz próbuje się dowiedzieć, dokąd wynajęci przez niego ludzie wywieźli Daniela. Olga jedzie na komendę, tam domaga się spotkania z Nowackim.

Przerażony Janusz zaczyna wzywać pomocy. Zastanawia się jednocześnie, jak uniknąć kary. Próbuje przesunąć nieprzytomnego ojca w stronę wyjścia z jednego z boksów. Gdy do stajni wpada recepcjonista, wyjaśnia mu, iż koń kopnął ojca. Bogdan trafia do szpitala. Okazuje się, że miał dużo szczęścia, skończyło się na guzie i niewielkim wstrząśnieniu mózgu. Tymczasem na miejscu wypadku zjawia się Nowacki. Przesłuchuje recepcjonistę i rozgląda się po stajni. Znajduje butelkę porzuconą przez Janusza. Niebawem komendant zjawia się w domu Karcza. Janusz jest zdenerwowany. Janusz w rozmowie z Olgą oświadcza, że nie odpuści sprawy swojego syna. Zdradza Jasińskiej, że ma człowieka, który odnajdzie Daniela. Przy okazji wyjawia, iż Bogdan leży nieprzytomny w szpitalu. Nagle dzwoni telefon Karcza.

W środku lasu stoi namiot Cześka. Ten wyjmuje parę drobiazgów z walizki, a potem pospiesznie się oddala. Tymczasem Łukasz ustala, że telefon, z którego dzwonił Czesiek, należy do jednego z pracowników tartaku. Wypytuje Gałka i Kurka, czy ostatnio w Karczpolu nie wydarzyło się nic dziwnego. W tym samym czasie Kowalski odnajduje obozowisko Cześka. Wigrowski dochodzi do wniosku, że poszukiwany chciał, by policjanci odnaleźli to miejsce. Natychmiast jedzie do leśniczówki. Konrad mówi Beacie, że ze względu na sytuację, w której się znalazła, będzie musiał poprosić w nadleśnictwie o zastępstwo. Potem wychodzi na obchód. Wigrowski nie może dojechać, bo ktoś położył w poprzek drogi deskę nabitą gwoździami. Policjant porzuca auto i zaczyna biec. Próbuje też dodzwonić się do Jedynak, ale ona nie odbiera. Łukasz w końcu dociera na miejsce, wyważa drzwi i odnajduje Beatę w łazience, gdzie jest pełno krwi.

Czesiek uważnie obserwuje dom Beaty, gdzie Jedynak zaczyna się całować z Wigrowskim. Ale rano wyrzuca policjanta z domu. Czesiek jest zachwycony. Przygnębiona Beata dzwoni do leśniczego i oświadcza mu, że musi zostać w domu. Wieczorem sprawdza dokładnie, czy zamknęła wszystkie okna i drzwi. Kiedy idzie spać, Czesiek wchodzi przez okno do jej domu. Konrad serwuje Indze na śniadanie naleśniki w nagrodę za dobrą ocenę z angielskiego. Dziewczyna proponuje wspólny maraton filmowy, ale leśniczy ma inne plany. Inga jest świadkiem powrotu Kasi i Krzysztofa z Warszawy. Zauważa, że Ruszczycówna przytula się do Majewskiego. Potem opowiada o tym Konradowi. Niebawem Kasia i Konrad spotykają się przypadkowo w lesie. Dochodzi między nimi do sprzeczki. Przygnębiona Inga oświadcza Konradowi, że chce wrócić do ośrodka.

Po wyjściu z domu Beata ze zdziwieniem zauważa samochód Łukasza. Policjant proponuje, że ją podwiezie do pracy, a Jedynak zaprasza go na obiad. Gdy po odwiezieniu dziewczyny Wigrowski przyjeżdża na komisariat, koledzy mu gratulują. Dołącza się Nowacki. Okazuje się, że włosy z kolekcji Cześka należą do dwóch zaginionych kobiet i jednej, która zmarła w dziwnych okolicznościach w szpitalu, gdzie pracował ujęty mężczyzna. Nie ma jednak bezpośrednich dowodów na winę Cześka. Łukasz zdaje sobie sprawę, że obrońca psychopaty może zakwestionować metody, jakie zastosowano przy jego ujęciu.

Zaskoczony Krzysztof przygląda się siedzącym przy stole ojcu i kobiecie w mundurze. W końcu Jerzy przedstawia synowi swojego gościa. Hanna Rogulska dziękuje starszemu Majewskiemu za kolację i zbiera się do wyjścia. Rano Krzysztof próbuje podpytać ojca o jego znajomą. Jerzy wyjaśnia, iż spotkali się po 20 latach. Do biura Majewskiego wpada Robert, ma dla przyjaciela propozycję biznesową. Ich rozmowę przerywa telefon od Natalii. Krzysztof umawia się z nią na spotkanie. Szypińska pyta go o Grzymowskiego.

Nowacki spotyka się w lesie z Markiem. Zadowolony policjant oświadcza przyjacielowi, że udało mu się dorwać Janusza, zostanie on oskarżony o próbę zabójstwa ojca. Miros chce wiedzieć, co ze sprawą porwania Daniela. Komendant bagatelizuje problem. Po powrocie na komendę Nowacki rozpoczyna przesłuchanie Karcza. W momencie, kiedy Janusz już jest bliski przyznania się do winy, w drzwiach staje Grzymowski. Na telefon Bogdana, który ma Janusz, przychodzi SMS od Alberta. Spakowana Inga prosi Konrada, by odwiózł ją do Białoleśni, stamtąd zamierza wrócić do ośrodka. Brat wyjaśnia jej, że już nie ma dokąd wracać. Lesiński odwiedza Katarzynę i opowiada jej o kolejnych problemach z siostrą. Wieczorem Kasia i Konrad rozmawiają o kłopotach ośrodka, w którym przebywała Inga.

Beata próbuje namówić Łukasza, by pomógł Arturowi. Policjant jednak nie chce wplątać się w kłopoty. Między zakochanymi dochodzi do kłótni. Niedługo później Wigrowski i Kowalski aresztują Kurka za fałszywy alarm bombowy. Zdenerwowany Artur pędzi do leśniczówki. Niestety, Beatka nie jest w stanie mu pomóc. Za to Wigrowski w czasie przesłuchania sugeruje Kurkowi, że powinien wezwać swojego prawnika, a potem podpowiada Krawczykowi, jak on i Kurek mogą wykaraskać się z kłopotów. Po południu Łukasz jedzie do Beaty, by ją przeprosić. Niestety, Jedynak znowu źle odczytuje sytuację. Krawczyk przesłuchuje Magdę. Chce przygotować swoją klientkę na napastliwe pytania mecenas Izdebskiej. Tymczasem Jacek przed sklepem spotyka swoich kolegów. Mężczyźni dziwią się, że Mądrasiński ma przy sobie narzędzia, farby, etc.

W LasPoscie Aniela, Kasia i Piotr podziwiają stronę przygotowaną przez Marynę. Rej nie jest jednak do końca zadowolona, zastanawia się, czym wypełnią Głos Leśniczówki. Po wyjściu z LasPostu Kasia zagląda do Konrada. Chce się dowiedzieć, czy już coś wiadomo w sprawie wynajmu budynku dla ośrodka młodzieżowego. Lesiński postanawia zadzwonić do Matuszewskiego. Pracownik nadleśnictwa wyjaśnia, że podpisał już umowę przedwstępną z drugim oferentem, Henrykiem Gałka. Leśniczy i Wojtek odwiedzają sołtysa i bezskutecznie próbują przekonać, by wycofał się wynajmu. Gdy załamani wracają, Kasia wpada na pewien pomysł. W odludnym miejscu w okolicach Soczi na polanie stoi zaparkowana furgonetka, z której wysiadają Albert i ochroniarz. Każą wysiąść z bagażnika Danielowi. Okazuje się, że porywacze nie dostali pieniędzy od Bogdana. Wysyłają kolejnego SMS - a z żądaniem zapłaty.

Do domu Antoniego wpada Aniela. Już na progu wręcza Kasi formularze, których wypełnienie jest konieczne przy zakładaniu stowarzyszenia. Ale głowę Ruszczycówny bardziej niż walka z sołtysem zaprząta sprawa wyników matury Poli. Kilka godzin później pojawiają się maturalne oceny. Okazuje się, że Pola nie tylko zdała, ale też uzyskała bardzo dobre wyniki. Pod wieczór z gratulacjami w Leśniczówce zjawiają się Krzysztof i Jerzy. Gdy rodzina i przyjaciele zasiadają do stołu, Pola oświadcza, że nie idzie na studia i chce sobie zrobić przerwę!

Rankiem Krzysztof zastaje ojca szykującego się do wyprawy na ryby. Niespodziewanie zjawia się Hanna. Po powrocie ze wspólnej wyprawy Jerzy chce przelać jej 10 tys. złotych. Majewski dowiaduje się, że Teodor zmienił testament i teraz to on stał się spadkobiercą mecenasa. W komendzie Beatę spotyka nieprzyjemna sytuacja. Wiesław oświadcza, że nie wybiera się na badania psychiatryczne. Konrad tłumaczy zaniepokojonej Jedynak, że zamierza zatrudnić dodatkowego pracownika. Magda zastaje w swoim gabinecie Jacka. Przyniósł on wypowiedzenie. Niebawem mężczyzna prosi Tomka o zastąpienie go w przychodni na stanowisku konserwatora.

Krawczyk przychodzi do Beaty z bukietem kwiatów i wyznaje jej swoje uczucia. Jedynak radzi, by udał się do Edyty. Czesława składa wizytę córce. Ponieważ Magda ma pustą lodówkę, obie wybierają się na zakupy. Przy sklepie młodsza Ździebłowska przypadkiem słyszy niepochlebne komentarze pod swoim adresem, które wychodzą z ust Tomka, znajomego Mądrasiuka...

Krawczyk tłumaczy Wigrowskiemu, że natychmiast muszą odwieźć Kurka do szpitala, bo mężczyzna ma kolejny atak paranoi. Jednak Wiesław ma już dość udawania i zdradza policjantowi, iż to Artur kazał mu zawiadomić służby o bombie podłożonej w LasPoście. Wściekły Łukasz wiezie mężczyzn na komendę i żąda, by Kurek sprostował swoje zeznania. Ale w tym momencie Krawczyk wyjawia mu, dlaczego musiał wykraść z LasPostu pewien list.

Przed komisariatem czeka zdenerwowany Janusz. Wreszcie drzwi się otwierają i z budynku wychodzi Daniel. Karcz przytula syna, ale on nie odwzajemnia uścisku. Pyta zdziwionego ojca, z czego ten się cieszy. Po powrocie do domu chłopak nadal pozostaje w dziwnym stuporze. Nawet wizyta Olgi nie wytrąca go z tego stanu.

Przy łóżku Heleny siedzi Jacek. Kiedy do pokoju zagląda Magda, chce się szybko wycofać na jego widok. W tym momencie Helena się budzi i cała rozjaśnia, widząc syna z narzeczoną. Natychmiast zaczyna mówić o ich ślubie. Ździebłowska uważa, że muszą wreszcie powiedzieć Helenie, że się rozstali. Przed Borowikiem Janusz czeka na Marka. Gdy ten się pojawia, Karcz dziękuje mu za wszystko i wręcza kluczyki do nowego auta. Proponuje też kolejny interes. Tymczasem Daniel przez przypadek spotyka w lesie Gromniaka. Stolarz na jego widok reaguje gwałtownie, a potem rzuca się do ucieczki. Na drodze wpada na samochód, którym podróżują Marek i Janusz. Błaga Karcza, by wreszcie wyprawił synowi pogrzeb, bo potępiona dusza chłopaka błąka się po lesie. W domu Karcza zjawia się ranny Daniel.

W szpitalu Krzysztof i Natalia próbują uzyskać informacje o stanie zdrowia Teodora. Niestety, jako osoby niespokrewnione z mecenasem nie dowiadują się niczego! Prawniczka dostaje SMS - a od Grzymowskiego. Wynika z niego, że Teodor jest absolutnie zdrowy. Następnego dnia Natalia spotyka się z szefem. Ten przekonuje ją, iż informacja o jego chorobie źle wpłynęłaby na postrzeganie kancelarii przez klientów. Nagle do ich stolika podchodzi Krzysztof. Gdy prawniczka zostawia mężczyzn samych, Teodor w końcu mówi Majewskiemu, iż poprzedniego dnia zemdlał na ulicy. Potem jednak uspokaja syna i oświadcza, że ma do niego prośbę. Okazuje się, że bardzo chciałby lepiej poznać swoje wnuczki. Krzysztof wpada we wściekłość i nazywa Grzymowskiego manipulatorem.

Wczesnym rankiem Pola i Katarzyna kończą pakować kosmetyki, które mają trafić na targi eko. Maryna jest zaskoczona, dziękuje za pomoc i przeprasza siostrę, że zwątpiła w nią poprzedniego dnia. Pola chce im towarzyszyć w wyprawie do Warszawy. Po rozstaniu z matką i ciotką, dziewczyna odwiedza ojca. Przez przypadek Krzysztof odczytuje wiadomość, którą córka dostaje od Bena. Wynika z niej, że Pola chce niebawem wyruszyć do USA. Zaniepokojony Majewski dzwoni do Kasi. Ruszczycówna zostawia siostrę i jedzie na spotkanie z Krzysztofem. Po jej odjeździe Maryna nie potrafi sobie poradzić z klientkami. Nagle przed jej stoiskiem staje Lidia Banach.

W przychodni Magda odbiera gratulacje od współpracowników. Zażenowana wyjaśnia Dianie, że jej zaręczyny z Jackiem to tylko przedstawienie dla matki. Potem po raz kolejny razem z Jackiem odwiedza Helenę i udaje, że przygotowują się do wesela. Zdenerwowany Janusz próbuje dodzwonić się do Daniela. Niestety, chłopak ma wyłączoną komórkę. Nowacki po raz kolejny spotyka się z Mirosem. Każe Markowi nadal współpracować z Karczem. Po obejrzeniu filmu, który Daniel nagrał dla ojca dziewczyna wpada w złość. Kilka godzin później Janusz wzywa do siebie Marka. Wręcza mu umowę, na podstawie której Miros ma zostać szefem ochrony Karczpolu. Gałek zaczepia księdza i pyta go, co ma zrobić z drewnem przeznaczonym na kaplicę. Zaskoczony duchowny nie rozumie, dlaczego sołtys powiedział mu, że nie powinni liczyć na pomoc Karczpolu.

W LasPoście Aniela próbuje przenieść paczkę, którą pod jej opieką zostawiła Gromniakowa. Źle zapakowane pudło się otwiera i rzeźba wysuwa się na podłogę. W tym momencie w drzwiach LasPostu staje Gałek. Wkrótce mężczyzna spotyka Kurka i oskarża go o kradzież rzeźb. Tymczasem w LasPoście zjawia się Gromniakowa. Zdradza Anieli, że właścicielka galerii zgodziła się zwrócić rzeźby, ale odda je tylko do rąk własnych twórcy. Marcin idzie do księdza i prosi o spowiedź. W czasie jej trwania zdradza, że rzeźby Gromniaka ukradł Kurek. Krzysztof i Robert kończą pracę nad survivalowym projektem przygotowywanym dla Waringtona. Nagle w gabinecie zjawia się sekretarka i oświadcza, że mecenas Grzymowski próbuje pilnie skontaktować się z synem. Robert dostaje od Konrada bardzo zwięzłą ocenę ich pomysłu. Lesiński nie wyobraża sobie, by w jego leśnictwie można było zorganizować obóz survivalowy. Krzysztof postanawia odwiedzić leśniczego.

Na parkingu leśnym spotykają się Marek i Nowacki. Komendant przekazuje Mirosowi ostatnie instrukcje i sprzęt do nagrywania i rejestrowania obrazu. Komandos nie chce przyjąć, boi się, że zostanie zdemaskowany. Janusz wręcza Markowi kluczyki do dostawczej ciężarówki z logo Karczpolu. Dzięki podsłuchowi rozmowę słyszy Nowacki. Jest wściekły na Mirosa, że nie przycisnął Karcza w sprawie towaru. Policjant chce, by Marek zajrzał do skrzyń, które przewozi. Komandos odmawia. Nowacki wysyła za Mirosem Kowalskiego, chce, żeby asystent zatrzymał samochód Karczpolu i skontrolował. Marek ucieka jednak asystentowi i już bez problemów dociera pod adres, który podał mu Karcz.

Pola zaczyna szykować się do wyjazdu. Kasia wręcza jej kopertę z dolarami, ale ona nie przyjmuje. Ma swoje pieniądze, a w USA Ben pomoże jej znaleźć pracę. Między nimi znów dochodzi do scysji. Zdenerwowana Ruszczycówna odwiedza Konrada. Leśniczy relacjonuje swoją rozmowę z Wojtkiem, który kończy załatwiać formalności związane z ośrodkiem. Katarzyna jest przygnębiona i wyjaśnia, że chodzi o Polę. Rozmowę słyszy Inga. Idzie do Poli i sugeruje, by dziewczyna spróbowała dogadać się z matką. Gałek zjawia się w LasPoście i wypytuje Anielę, czy Kurek odebrał kopertę, którą zostawił poprzedniego dnia. Później Gałek odnajduje kopertę w torbie Wieśka. W tym samym czasie do LasPostu wchodzi właścicielka galerii, a po niej pojawia się Gromniakowa. Stara się przekonać Aurelię, że to ona jest autorem rzeźb. Gałek siłą przyprowadza Kurka do stolarni.

Po przebudzeniu Janusz odczuwa jeszcze skutki nadużycia alkoholu. Dociera do niego, że nie dopilnował wczorajszej dostawy. Niebawem dostaje telefon ze szpitala w sprawie ojca. Są jakieś problemy z ubezpieczeniem. Na miejscu Janusz dowiaduje się, że jego ojca odwiedził Janiuk. Miros spotyka się z Nowackim. Komendant ma pretensje do Marka o odwołaną akcję. Postanawia obserwować Janusza. Krzysztof rozmawia przez Skype'a z Jerzym, który podróżuje po Islandii. Teodor ponownie kontaktuje się z synem. Opowiada, jakie są jego szanse na wyleczenie. Krzysztof zamierza zawieźć go do Leśniczówki, by poznał swoje wnuczki. Beata, chcąc przekonać Konrada, że nie potrzebują nowego pracownika, z zapałem sprząta biuro. Niestety, zjawia się Aneta Dłubała. Leśniczy szybko znajduje z nią wspólny język.

Aneta spotyka się z zaprzyjaźnionym hakerem. Chłopak wręcza jej program, dzięki któremu może kontrolować skrzynki pocztowe współpracowników. Nieco później Aneta Dłubała proponuje Beacie, by zaktualizować program, na którym pracują. Ale Jedynak jest temu przeciwna. Aneta się nie poddaje i uzyskuje z Lasów Państwowych decyzję o tym, iż oprogramowanie ma być natychmiast zaktualizowane. Dziewczyna przystępuje do wgrania oprogramowania, które dostała od zaprzyjaźnionego hakera. Po powrocie z LasPostu Beata jest zaskoczona nowymi porządkami. Przed wyjazdem Poli na lotnisko cała rodzina spotyka się przy samochodzie Krzysztofa. Kilka godzin później Kasia spotyka się w starej szkole z Konradem i Wojtkiem. Okazuje się, że sołtys wystąpił do gminy o uznanie budynku za zabytek i dopóki nie zapadnie decyzja w tej sprawie, nie można przeprowadzić remontu. Wojtek odprowadza Katarzynę do domu. Próbuje ją pocieszyć, ale ona przeżywa wyjazd córki.

Aneta zyskuje coraz większe zaufanie Konrada. Beata jest bardzo niezadowolona z tego faktu. Między kobietami dochodzi do drobnej scysji. Beata daje Kurkowi 500 złotych na zapłacenie kary sądowej za alarm bombowy. Aneta niepostrzeżenie fotografuje moment przekazania pieniędzy. Po powrocie do leśniczówki Jedynak przeprasza koleżankę za swoje wcześniejsze zachowanie. Wygląda na to, że mają szansę się zaprzyjaźnić. Ale Anecie zależy na czymś zupełnie innym. Gdy Katarzyna przygotowuje śniadanie dla Zuzi, w domu Antoniego zjawia się Lidia. Tłumaczy, że musi skontaktować się z Maryną. Okazuje się, że Banach jest zachwycona efektami używania kremów stworzonych przez zielarkę i chce porozmawiać z nią o wspólnej inwestycji. Po wyjściu Lidii Katarzyna sugeruje, by Maryna nie wchodziła w żadne układy.

Kiedy Jacek i Tomek docierają do przychodni, okazuje się, że Magda otworzyła ją specjalnie, by zbadać Marczaka. Prosi mężczyzn, aby nie opowiadali o tym nikomu. Cała trójka udaje się do gabinetu rentgenowskiego. W tym samym momencie w przychodni zjawia się Diana. Wycofuje się, kiedy uświadamia sobie, że w gabinecie są Magda i Jacek. Następnego dnia rano mówi o całej sytuacji Czesławie. Tymczasem Magda spotyka przed sklepem Tomka. Gdy zauważa, iż kupił piwo, robi mu awanturę. Ten błaga Ździebłowską, by nie mówiła Jackowi o jego wpadce. Później Czesława wypytuje córkę, czy nadal spotyka się z Mondrasiukiem, ale Magda milczy. W związku z tym Ździebłowska postanawia wykorzystać Tadeusza jako szpiega. Z samego rana Katarzyna odwiedza Marynę w zielarni. Młodsza z sióstr przygotowuje partię kremów dla Lidii.

Marek dzwoni do Janusza, by się dowiedzieć, kiedy wyruszy z transportem i co będzie wiózł. Karcz nie chce mu tego zdradzić przez telefon i proponuje spotkanie w Borowiku. Jest wściekły, że policja wciąż go śledzi i zrywa umowę z Mirosem. Janiuk zjawia się przy łóżku Bogdana w szpitalu, chce udusić go poduszką... Maryna chodzi z Lidią i Małgosią po lesie, pokazując im rośliny, z których przygotowuje swoje kosmetyki.

Marek obezwładnia Janiuka. Przekonuje Janusza, by wezwał policję, ale on chce rozprawić się z ojcem Klary sam. W pracy Dłubała prosi Beatę, by jej przyjaciółka przestała szpiegować. Maryna odchorowuje oblewanie założenia firmy. Przychodzi do niej zagląda Lidia i prosi o przygotowanie kilkunastu próbek kosmetyków, które chce zaprezentować w mazurskich spa.

Artur składa wizytę Beacie, by przeprosić ją za nieudaną inwigilację Anety. Dziewczyna nie daje się jednak udobruchać. W leśniczówce Konrad informuje pracowników, że należy posprzątać budki lęgowe. Do zadania zgłasza się Aneta. Martwi się bowiem, że ktoś mógłby odkryć jej punkt kontaktowy z Jasińskim. Beata jednak chce jej towarzyszyć. Marczak zaczyna rozumieć, dlaczego Magda i Mądrasiuk stworzą tak zgrany duet. Jacek zaprzecza, jednak sprawia wrażenie, jakby mu zależało na Ździebłowskiej.

Rankiem Maryna rusza na zakupy. Przed sklepem spotyka Marka. Miros wygląda okropnie i jest pijany. Maryna jest przerażona, że komandos w takim stanie prowadził samochód. Odbiera mu kluczyki i wyrzuca. Niewyspana Katarzyna schodzi do kuchni, gdzie Wojtek i Maryna przygotowują śniadanie. Pisarka kiepsko spała, bo w środku nocy rozmawiała z Polą. W kuchni zjawia się Zuzia i jest zachwycona, że Wojtek przygotował naleśniki. Kiedy wszyscy siadają do stołu, zjawia się Konrad. Tymczasem pijany Marek awanturuje się w Borowiku. Obsługa wzywa policję. Nowacki wypytuje Mirosa, co się z nim dzieje. Ten się stawia, jednak spuszcza z tonu, gdy komendant pyta go o Janiuka. W południe Kasia zagląda do starej szkoły, bo podrzucić Wojtkowi drugie śniadanie.

Grzymowski podwozi Krzysztofa na badanie krwi, w pewnym momencie prawnik rozczula się. Po przyjeździe do biura Majewski jest przygnębiony. Nie podziela radości Roberta ze zbliżającego się sfinalizowania umowy z Waringtonem. Po południu jedzie do Leśniczówki i zaczyna rozmawiać z Kasią o badaniach, którym powinny poddać się także ich córki. Wieczorem Majewski zastaje w domu załamanego Roberta. Człowiek, który miał im udostępnić ziemię, by mogli organizować obozy survivalowe, właśnie się wycofał. A z Islandii wracają Jerzy i Hanna. Aniela natyka się w leśniczówce na zamyśloną Beatę.

Przez okno w kuchni Czesława dostrzega Jacka i wpada w złość. Prosiła przecież Tadeusza, by ten zwolnił go. Zamierza ostro porozmawiać z Jackiem, gdy na jej drodze staje ukochany. Wyjaśnia, że nie tylko nie zwolnił Jacka, ale na dodatek poprosił go, żeby był jego świadkiem. Wpada Magda i widząc przygnębioną matkę, zaczyna ją pocieszać. Tadeusz uroczyście wręcza Jackowi pudełko z obrączkami. Wzruszony Mondrasiuk dopytuje, czy Ździebłowska nie ma nic przeciwko jego świadkowaniu. Konrad wchodzi do swojego biura i zauważa list odnaleziony przez Anetę. Z ciekawością ogląda zdjęcia i czyta list podpisany: Edyta Gałek. Dłubała z radością dostrzega, iż jej plan wreszcie wypalił.

Beata kaszle i kicha. Dzwoni Konrad, ona odrzuca połączenie. Edyta wychodzi z Borowika i wpada na Marcina Krawczyka. Prawnik próbuje ją przekonać, że mu na niej zależy. Nagle dzwoni jego telefon, na wyświetlaczu jest twarz Beatki Jedynak. Zirytowana Edyta Gałkowa wychodzi z restauracji. Beatka prosi Marcina przez telefon o leki na grypę i jakiś obiad. Niebawem Narcin dociera do domu Jedynak, a oprócz leków i jedzenia ma przy sobie także pudełeczko z pierścionkiem zaręczynowym. Ale to nie Beatka ma go dostać. Janusz Karcz i Marek Miros spotykają się w Borowiku. Karcz mówi podwładnemu, że niebawem wyśle go z transportem. Po rozstaniu z Karczem komandos jedzie na leśny parking, gdzie czeka na niego Nowacki.

Jacek zagląda do Magdy. Dzieli się z nią swoimi wątpliwościami. Zorientował się, że Czesława i Tadeusz pokłócili się o niego. Beata odwiedza gabinet Dagmary. Oświadcza, że ma grypę. Kiedy nieco zaskoczona psycholog zaczyna jej tłumaczyć, iż zajmuje się zdrowiem psychicznym, Jedynak dodaje, że jej choroba jest wynikiem fatalnego nastroju. Aneta oświadcza Konradowi, że wychodzi na obchód i spotyka się z Jasińskim. Biznesmen informuje ją, że w Polsce zjawił się Francois.

Magda odwiedza Helenę. Proponuje jej wspólne wyjście do kawiarni. Gdy o wizycie Ździebłowskiej dowiaduje się Jacek, jest w szoku. Dochodzi nawet do wniosku, że mam sobie coś uroiła. Jednak potem przekonuje się, że Magda rzeczywiście ją odwiedziła. A gdy jest z Heleną na spacerze, ta nagle oświadcza, iż doskonale zdaje sobie sprawę, że syn rozstał się ze Ździebłowską!

Janusz uspokaja Marka i oświadcza, że nie ma żalu, iż komandos nie pojechał z transportem. Proponuje mu wspólne śniadanie i wyjaśnienie wszystkich nieporozumień. Miros jednak nie wierzy w dobre intencje Karcza. Nagle wyciąga broń.

Do sypialni Czesławy i Tadeusza wpada Pati. Pyta dziadka, czy ma ochotę na naleśniki. Po chwili do pokoju zagląda Natalia. Przeprasza, za wybryk. Mimo niewyspania Tadeusz schodzi do kuchni. Nieco później Ździebłowska odbiera telefon z Jaśminowego Dworu, w którym za kilka godzin ma rozpocząć się jej wesele. Okazuje się, że piorun zniszczył instalacje elektryczną i trzeba odwołać uroczystość.

Kasia, zrywa się od weselnego stołu, wybiega z wiaty i rusza za Konradem, który chwilę wcześniej zaatakował Wojtka. Chce wiedzieć, dlaczego rzucił się na terapeutę. Wściekły Lesiński zaczyna ją oskarżać o potajemny romans, a ona wyjaśnia, że psycholog nie przyszedł z nią. Kilka godzin później Maryna zmienia opatrunek Wojtkowi. Terapeuta narzeka na obolały nos i zaczyna rozważać, czy nie zgłosić całej sprawy na policję.

Kasia, zrywa się od weselnego stołu, wybiega z wiaty i rusza za Konradem, który chwilę wcześniej zaatakował Wojtka. Chce wiedzieć, dlaczego rzucił się na terapeutę. Wściekły Lesiński zaczyna ją oskarżać o potajemny romans, a ona wyjaśnia, że psycholog nie przyszedł z nią. Kilka godzin później Maryna zmienia opatrunek Wojtkowi. Terapeuta narzeka na obolały nos i zaczyna rozważać, czy nie zgłosić całej sprawy na policję

Wczesnym rankiem w leśniczówce Aneta przygotowuje się do prezentacji konkursu Las wśród nas. Konrad proponuje, że ją podwiezie na spotkanie. Dziewczyna próbuje go od tego odwieść, ale leśniczy jest uparty w końcu Dłubała dzwoni do sołtysa i informuje, jak wygląda sytuacja. Kilka minut później Gałek zjawia się w leśniczówce i oświadcza zaskoczonemu Konradowi, że konkursu nie będzie, bo nie ma na niego funduszy. Aneta udaje, iż jest bardzo zawiedziona. Potem Dłubała odbiera telefon od Jasińskiego. Biznesmen wyjaśnia jej, że z Januszem nie można zadzierać i w związku z tym muszą spełnić jego żądanie. Ale kobieta nie chce słyszeć o zakopywaniu w lesie beczek ze skażoną substancją. Potem jednak zmienia zdanie...

Gdy zaspana Czesława schodzi do kuchni, zastaje Natalię. W przychodni Magda zauważa, że mamę boli kręgosłup. Ździebłowska wyjaśnia, iż spanie na kanapie mocno daje jej się we znaki. Przy okazji zaczyna narzekać na córkę Tadeusza. Ździebłowskie zapraszają ją na lunch do Borowika. Ale nie jest to udane spotkanie. Poranek w domu Antoniego jest dość nerwowy. Maryna miota się po kuchni, a Kasia stara się ją przekonać, by nie rezygnowała z marzeń. Zjawia się Wojtek i też próbuje tłumaczyć, że początki własnego biznesu bywają trudne. Martyna zamierza ostatecznie zamknąć zielarnię. Wojtek i Kasia postanawiają działać. Ale fachowiec ocenia, że remont i przystosowanie do celów produkcyjnych może kosztować nawet 100 tysięcy złotych. W przychodni Magda prezentuje Marynie spore pomieszczenie, w którym początkowo miało być laboratorium.

Czesława wyznaje Magdzie, że jeszcze nie miała czasu porozmawiać z mężem o jego córce. Pociesza się faktem, że ta wkrótce wyjedzie. Okazuje się jednak, że Natalia ma inne plany, a do tego coraz bardziej lubi Jacka. W leśniczówce Aneta pracuje nad jakimś dokumentem. Dzwoni Jasiński, który mówi, że skontaktował się z nim Francois i zażądał raportu. Dłubała jest wściekła na Jasińskiego za jego układy z Januszem Karczem. Chodzi o ukryte w lesie beczki. Do Beaty dzwoni ciotka, ale Jedynak zapewnia, iż nie zmieni swojej decyzji, co do wyjazdu. Beatka zagląda do LasPostu, by się pożegnać z Anielą. Przy okazji pyta przyjaciółkę, jak jej się mieszka z Anetą. Jest zaskoczona, gdy dowiaduje się, iż lokatorka nie podpisała umowy, bo podobno ma nieważny dowód osobisty.

Rano Janusz schodzi do salonu i przerażony zauważa, iż w pomieszczeniu panuje straszny bałagan. Na środku pokoju leżą jego zdjęcia, na których jest z Bogdanem i Danielem. Zdenerwowany Karcz wzywa policję. Gdy pojawia się Wigrowski, Janusz wyjaśnia, że nic nie zginęło, a o włamanie podejrzewa Marka. Na komendzie Kowalski informuje Nowackiego i Wigrowskiego, że to właśnie z broni znalezionej w bagnie zabito Janiuka. Nie ma na niej odcisków palców, ale broń jest dość nietypowa! Kiedy Janusz dociera do szpitala, przy łóżku ojca zastaje Julię. Prawniczka informuje go, że Bogdan zaczyna już mówić całymi zdaniami. Karcz wpada w panikę. Po południu okazuje się, że monitoring w domu Janusza nie zarejestrował nocnego włamywacza.

W środku nocy Janusz słyszy hałas dochodzący z parteru. Zrywa się, chwyta za broń, którą miał pod poduszka i biegiem rusza do salonu. A tam okazuje się, że jego nowy, wewnętrzny monitoring spadł z kominka... Rano młodszy Karcz odwiedza w szpitalu Bogdana. Kiedy od niego wychodzi, wpada na Izdebską. Informuje ją, że został wezwany na przesłuchanie i prosi, by została jego pełnomocnikiem.

Robert ciężko pracuje w biurze firmy Krzysztofa. Zjawia się Ewa i zaczyna go wypytywać o przeglądane projekty start-upów. Matysek jest rozżalony, że to jemu wspólnik zlecił tak niewdzięczną rolę. W tym momencie Krzysztof wchodzi do biura... Nieco później Majewski dzwoni do Teodora. Kiedy orientuje się, że prawnik znów miał zdrowotne problemy, błyskawicznie wybiega z parcy. Od lekarki prowadzącej Grzymowskiego dowiaduje się, że ten nie chce się leczyć...

Wczesnym rankiem Janusz odkrywa, że znowu ktoś włamał się do jego domu. Natychmiast próbuje obejrzeć nagrania ze swojego nowego monitoringu, ale okazuje się, że jest to niemożliwe. Kilkanaście minut później w domu Karczów zjawia się Kurek. Ogląda sprzęt i ustala przyczynę usterki. Przy okazji Janusz prosi, by podwładny dał mu alibi na dzień śmierci Janiuka. Wiesław już zeznawał jednak w tej sprawie i powiedział policjantom, że tego dnia był z rodziną w aquaparku. Po południu Karcz odbiera telefon ze szpitala. Kiedy przybywa na miejsce, lekarz wyjaśnia mu, że nastąpił regres i Bogdan znów jest w śpiączce. Janusz pojawia się w przychodni w Białoleśni i bez pukania wpada do gabinetu Dagmary. Zmartwiona Magda relacjonuje Kasi swoją rozmowę z Natalią.

Do Anety zmierzającej do pracy podbiega sołtys. Zdenerwowany mówi dziewczynie, że ktoś zobaczył ich ogłoszenie w BIP-ie i zgłosił protest. Dłubała prosi, by dowiedział się, kto blokuje ich inwestycję. Kiedy wreszcie dociera do leśniczówki, zauważa, iż w biurze siedzi Beata. Aneta nie jest zadowolona z jej obecności...

Wczesnym rankiem Katarzyna prowadzi wideorozmowę z Polą przebywającą w USA. Jest zaskoczona, gdy córka wyznaje, że się przeprowadziła. Jednak po chwili daje się przekonać dziewczynie, iż nic złego się nie dzieje, a zmiana miejsca zamieszkania była podyktowana jedynie napiętymi stosunkami ze współlokatorami Bena...

W czasie śniadania Artur mówi Edycie, że dziwi go, iż Beatka tak bardzo stara się zdemaskować Anetę. Sugeruje nawet, iż Jedynak może być zazdrosna o Dłubałę. Niedługo potem Gałkowa odwiedza Beatę chce opowiedzieć jej o swoich problemach z Krawczykiem. Jedynak początkowo protestuje, ale potem daje przyjaciółce mądrą radę. Niestety, po powrocie do domu Edytka znów jest zawiedziona egoistycznym zachowaniem Artura. Nie zamierza jednak się poddawać...

Do kuchni domu Czesławy wchodzi Pati. Ździebłowska proponuje jej śniadanie. Dziewczyna zje kilka tostów, a resztę chce zanieść mamie. Zła kondycja Natalii martwi jej córkę. Przygnębiony Konrad zjawia się w biurze. Widząc, że Beata jest sama, chce się wycofać. Ale ona chętnie zajmie się sprawą, z którą przyszedł leśniczy. Wypytuje szefa o powód jego przygnębienia. Lesiński zmienia temat i pyta ją, czy naprawdę chce odejść z pracy. Ta w końcu wyjaśnia sytuację, od której zaczęły się jej nieporozumienia ze zwierzchnikiem. Aneta namawia Janusza, by pomógł jej czymś zająć Beatkę. Proponuje nawet wywołanie małego pożaru. Jerzy w kuchni nerwowo zaczyna sprawdzać zawartość szafek i lodówki. Krzysztof nie reaguje.

W leśniczówce zaskoczona Beata nie może uwierzyć w to, co powiedział Kurek. Konrad też nie wie, co ma myśleć o całej sytuacji. Dłubała triumfuje. Wycofuje się z gabinetu Konrada i dzwoni do swojego francuskiego mocodawcy. Tymczasem Kurek, wypytywany przez leśniczego, zaczyna się plątać. Następnego dnia rano Beata oświadcza ciotce, że nie chce zostać w Leśniczówce ani chwili dłużej i przeprowadzi się do niej. Jednak odwiedza mieszkanie Krawczyka i zarzuca Edycie dwulicowość. Jako dowód wręcza kopertę, w której Konrad dostał zdjęcia ze spotkania jej i Kurka. W tym samym czasie w gabinecie Konrada zjawia się Aneta. Próbuje ustalić, co Lesiński zamierza zrobić w sprawie Beatki.

W mieszkaniu Magdy i Jacka zjawia się Natalia. Początkowo tłumaczy Mondrasiukowi, iż wpadła mu podziękować. Jednak potem przyznaje, że chciałaby pożyczyć pieniądze. Jacek ma dla niej pewna propozycję... Niedługo potem córka Tadeusza odwiedza w przychodni Magdę. Wręcza zaskoczonej Ździebłowskiej swoje CV i proponuje, że chętnie zajmie się księgowością kliniki. Lekarka nie jest tym zachwycona i... wyrzuca życiorys Natalii do kosza. Opowiada o wszystkim Czesławie, a ta informuje ją, iż niechcący podsłuchała rozmowę telefoniczna Natalii. Wynikało z niej, że kobieta ma problemy z wierzycielami...

Karcz budzi się wypoczęty. Schodzi do salonu. Tam z przerażeniem dostrzega postać siedzącą na kanapie. Okazuje się, że jest to Bogdan. Janusz pyta ojca, czy wypuścili go ze szpitala, a ten wybucha głośnym śmiechem... W tym momencie Karcz naprawdę się budzi: leży na podłodze, a wokół niego walają się porozrzucane przedmioty. Kilka godzin później opowiada o wszystkim w gabinecie Dagmary. Terapeutka sugeruje, że powinien pojednać się z ojcem. Tymczasem Julia odwiedza Bogdana w szpitalu. Od opiekującej się nim Miłki dowiaduje się, że stan Karcza się poprawia. Nieco później do kliniki przyjeżdża Janusz. Między nim a Izdebską dochodzi do awantury. Kiedy prawniczka opuszcza szpital, Karcz wraca do ojca. Stojąc nad nim tłumaczy, iż powinni się pogodzić dla dobra rodziny. Gdy już ma wychodzić, Bogdan nagle go woła...

Wczesnym rankiem Konrad odbiera telefon od nadleśniczego Matuszewskiego. Zwierzchnik chce się upewnić, że Lesiński pojawi się na otwarciu ośrodka dla młodzieży prowadzonego przez Wojtka. Leśniczy próbuje się wykręcić, ale szef nie chce o tym słyszeć... Niebawem w jego gabinecie zjawia się Beatka. Stara się po raz kolejny przekonać szefa, że to Aneta stoi za oskarżeniem jej o korupcję. W czasie ich rozmowy do gabinetu wkracza Dłubała... Chwilę później rozżalona Jedynak wybiega z leśniczówki. Gdy wraca do domu, odwiedza ją Wigrowski z ciężkim pudłem w objęciach. Wyjaśnia zaskoczonej dziewczynie, że... właśnie się wprowadza. Kiedy ta protestuje, przypomina, że przecież kilkanaście dni wcześniej podpisali umowę.

Pati wypytuje Czesławę, czym zajmuje się prawnik. Ździebłowska wyjaśnia, ale próbuje się też dowiedzieć, dlaczego dziewczynka się tym interesuje. Okazuje się, że Natalia szuka adwokata. Kilka godzin później córka Tadeusza spotyka w domu opieki Jacka i proponuje mu wspólną kawę. Mężczyzna stara się wykręcić i w tym momencie dostrzega pielęgniarkę biegnącą korytarzem z ratownikami medycznymi. Ekipa zmierza do pokoju zajmowanego przez Helenę. Kiedy okazuje się, że pogotowie zostało wezwane do innej pensjonariuszki, Jacek oddycha z ulgą. Natalia... zaczyna płakać. Mondrasiuk próbuje ją pocieszyć, a ona całuje go w usta. Całą scenę widzi Magda! Na komendzie Nowacki informuje współpracowników, że będą mieli szansę przesłuchać Jarosława "Suchego" Sucheckiego, dilera, który pracował w "Karczpolu", a ostatnio został aresztowany w Poznaniu. Komendant jest przekonany, że teraz będzie bardziej "rozmowny".

Jacek, wybiega za Magdą z domu opieki. Gdy ją dogania, próbuje tłumaczyć sytuację, ale ta nie chce go słuchać. Dołącza do nich Czesława i po chwili odchodzi wraz z córką. W tym momencie zjawia się Natalia. Wściekły Mondrasiuk wraca do budynku. Następnego dnia przy śniadaniu Czesia kłóci się z mężem o jego córkę. W tym czasie Jacek zbiera się do pracy w mieszkaniu Tomka. Zastanawiają się, jak Mondrasiuk mógłby przekonać ukochaną o swojej niewinności. W końcu Jacek postanawia zaprosić Magdę do Borowika, a ta zgadza się na spotkanie. Kiedy wreszcie zjawia się w restauracji, nie chce niczego zamówić. Za to prosi Mondrasiuka, by zabrał z mieszkania swoje rzeczy.

Zirytowana Beatka dobija się do łazienki, w której Łukasz bierze prysznic. Gdy policjant w końcu wychodzi, Jedynak robi mu awanturę. W tym samym czasie Konrad znajduje na swoim biurku list z nadleśnictwa. Okazuje się, że do pisma dotyczącego rzekomej korupcji, której dopuściła się Beata, jest dołączone ksero listu wystosowanego przez Lesińskiego do zwierzchników. Problem w tym, że Konrad nigdy tego nie napisał. Leśniczy próbuje dodzwonić się do Jedynak, ale ona nie słyszy dzwonka telefonu, bo jest zajęta ustalaniem z Łukaszem zasad obowiązujących w ich wspólnym mieszkaniu.

Natalia i Jacek rozmawiają w mieszkaniu Tomka. Natalia ma nieoperacyjny guz mózgu. Po rozmowie z przyjacielem jedzie do przychodni, by porozmawiać z Magdą. Ta początkowo nie chce jej słuchać, jednak w końcu proponuje spotkanie wieczorem. W tym samym czasie Tadeusz mówi żonie, że jest bardzo zaniepokojony zachowaniem córki. A gdy ona dzieli się z nim swoimi spostrzeżeniami na temat Natalii, ten postanawia wyjaśnić sprawę. Ostatecznie wszyscy spotykają się z Natalią w mieszkaniu Magdy. W starej szkole Katarzyna, jako reporterka Głosu Leśniczówki, przeprowadza wywiad z Wojtkiem. W pewnym momencie muszą przerwać rozmowę, bo rozpoczynają się zajęcia.

Po ataku epilepsji Natalia trafia do szpitala. Przez całą noc na wieści o jej stanie zdrowia czekają Tadeusz i Czesława. Okazuje się, że stan Natalii jest stabilny, ale bliscy nie mogą z nią porozmawiać. Nieco później odwiedza ją Jacek. Przynosi jej laurkę od córki. Kiedy Mondrasiuk opusza salę, wpada na Magdę. Po południu do szpitala przyjeżdżają Czesława i Tadeusz, ale Natalia nie chce ich widzieć. Prosi za to o spotkanie z Dagmarą. Przygnębiony Kurek opuszcza mieszkanie Krawczyka, w którym był maglowany przez Beatkę, Edytę i prawnika. Zauważa samochód, a osoba, która z niego wysiada wzbudza w Wieśku przerażenie. W jednej z warszawskich restauracji siedzą Aneta i Wiesiek.