Trwa proces Staszka, syna naczelnika pogotowia, Jana Tarnowskiego. Chłopak jest oskarżony o pobicie swojego wykładowcy, Pawła Rogulskiego. Dostaje wyrok w zawieszeniu i opiekę kuratorską. Zdruzgotany i załamany wraca do Zakopanego. Następnego dnia Staszek idzie na samotną wyprawę w góry.

Atrakcją wyjazdu integracyjnego pracowników dużej korporacji ma być przejście mostem linowym nad przepaścią. Szef jest przekonany, że to będzie wielka frajda. Niestety, jednego z wycieczkowiczów paraliżuje strach.

Dwójka młodych turystów musiała spędzić noc w górach. Rano alarmują ratowników, ale nie podają lokalizacji, bo wyczerpuje się bateria w telefonie. Tymczasem kilku podpitych facetów „dla jaj” dzwoni do pogotowia i podaje się za zaginionych w górach.

Podmuch wiatru zniósł paralotniarza zbyt blisko wyciągu. Chłopak zaplątał się w liny – grozi mu uduszenie. W dodatku rozciął łuk brwiowy. Ten wypadek powoduje u jednej z pasażerek atak padaczki. Ratownicy mają dylemat – komu pierwszemu udzielić pomocy? Staszek zdaje egzamin.

Dwóch przemytników prowadzi wąską ścieżką w górach rodzinę uchodźców. W pewnym momencie mały chłopiec staje zbyt blisko krawędzi drogi i osuwa się w dół. Ojciec próbuje ratować malca, ale półka skalna jest zbyt nisko. W efekcie sam spada jeszcze niżej.

Na Kazalnicę wychodzi trójka taterników; wśród nich siostra Tośki – Eliszka. Wspinaczy zaskakuje zła pogoda. Jeden z nich traci równowagę i odpada od ściany. Zawisają na linach pod skalnym okapem.

W nocy, w górach na polanie sekta odprawia rytuały. Guru podaje młodym ludziom wywar z grzybów halucynogennych. Pod wpływem narkotyków jedna z dziewczyn, Zoja, wpada w panikę i zaczyna uciekać. Naćpani współtowarzysze nie zwracają na to uwagi.

Staszek ma nowego kuratora, który za cel stawia sobie znalezienie Staszkowi odpowiedniego zajęcia. Mówi, że staż w Pogotowiu, to tylko hobby, a nie praca.

Czwórka młodych ludzi schodzi do zamkniętej dla turystów jaskini i nurkuje w niezbadanym syfonie. Dochodzi do wypadku.

Troje młodych ludzi jest nadal uwięzionych w jaskini. W trakcie akcji następuje kolejny zawał. Kamienie przygniatają Huberta. Ratownicy rozważają różne sposoby ratunku. Dotrzeć do Huberta może tylko drobna osoba. Zadania podejmuje się Lara.

Fotograf Adam chce zrobić jak najlepsze zdjęcia zawodnikom Tour de Pologne. Czeka na kolarzy w ustronnym miejscu. W samochodzie zostawia dwóch synów. Piotrek bawi się w kierowcę. Podczas zabawy zwalnia hamulec ręczny, potem wysiada z samochodu.

Staszek jedzie do Krakowa na rozmowę z Patrykiem. Chłopak opowiada mu o Tamarze, jej romansie z Kozakiem i rozbieranych imprezach. Staszek dowiaduje się, że mężczyzna oskarżony o kradzież w pensjonacie został zwolniony na polecenie prokurator z Warszawy, Aśki.