Kradzież torebki niespodziewanie okazuje się dla Fiony błogosławieństwem, gdy na ratunek spieszy jej przystojny nieznajomy o imieniu Steve.

Po bójce ze Steve’em Frank znika i nie wraca, by odebrać przekaz pieniężny. Gallagherowie wpadają w panikę na wieść, że w pobliskiej rzece znaleziono zwłoki.

Frank podsłuchuje, jak barman Kev opowiada o swoich planach matrymonialnych zalecającej się do niego klientce, po czym dzieli się tymi rewelacjami z bywalcami pubu.

Gdy wychodzi na jaw, że podczas przyjęcia dla dzieci w Chatsworth zaginął jeden z maluchów, Frank podburza tłum do linczu.

Frank i Karen zaczynają lekcje jazdy, jednak Karen dodaje do grafiku ponadprogramowe manewry.

Frank wprawia rodzinę w osłupienie, gdy pojawia się rankiem, by odebrać pocztę, mimo że to nie dzień, w którym przychodzą pieniądze.

Sytuacja Franka nie wygląda różowo. Ma problemy z urzędem kwaterunkowym, całą masę długów, a po piętach depczą mu komornicy.