W premierowej 2. serii serialu komediowego „Kuchnia” kontynuujemy opowieść o prywatnych i zawodowych perypetiach grupy kucharzy renomowanej restauracji w Warszawie, specjalizującej się w kuchni francuskiej.

Nowa właścicielka restauracji – Dżesika wprowadza nowe porządki. Zwalnia Wiki i zatrudnia kucharza z Japonii, ponieważ ma zamiar poszerzyć menu o sushi. Szef Kuchni jest z tego powodu bardzo niezadowolony. Triumfuje, gdy u jednego z gości dochodzi do reakcji alergicznej i z restauracji zabiera go pogotowie.

Maks budzi się rano w swoim pokoju przy śpiącej Oli. Robi jej zdjęcie, natomiast usuwa ze swojego telefonu zdjęcie Wiki. Ale wkrótce potem Maks wyjaśnia Oli, że nie chce teraz poważnych związków i łączy ich tylko przyjaźń, czym głęboko rani jej serce. Tymczasem Helena przez nieuwagę potrąca samochodem na pasach Szefa Kuchni restauracji Monet. Wystraszona zabiera Wiktora do centrum urazowego. Szef Kuchni jest potłuczony i ma złamaną nogę, mimo to twierdzi, że… najechał na niego jego własny samochód, bo nie zaciągnął ręcznego hamulca.

Maks budzi się rano w swoim pokoju u boku Oli. Szczęśliwa Ola proponuje mu podróż tylko we dwoje do jednego z turystycznych rajów. Dostała dwa vouchery na najbliższy weekend od Dżesiki. Maks chciałby jej towarzyszyć, ale nie może z powodu braku paszportu i… Wiki, u której go zostawił. Ale jest tak zdesperowany, że nawet zakrada się do mieszkania swojej byłej dziewczyny. Wtedy przychodzi do Wiki Damian. Damian zakochał się w Wiki, ale ona nie odwzajemnia tego uczucia i spławia go.

Maksa dręczą nocne koszmary, ponieważ nie może zdecydować się, czy być z Wiki, czy też z Olą. Radzi się Krzyśka, rzuca nawet monetą, ale wciąż nie może podjąć decyzji. W efekcie flirtuje w każdą z nich na przemian – w sekrecie przed tą drugą… W restauracji Szef Kuchni dostaje obraźliwą prośbę od jednego z gości: Ma usmażyć tatara. Oburzony Szef oczywiście odmawia, ale jego nowa szefowa, Dżesika nalega, aby spełnił prośbę klienta, bo to słynny piłkarz. Wiktor, podniecony perspektywą spotkania z idolem, zgadza się i przyrządza tatara w ten nietypowy sposób. Przebiera się nawet w barwy drużyny Sarmatów i sam serwuje danie.

Maks chce się dostać do elitarnego grona kucharzy restauracji Monet, którzy raz w tygodniu wychodzą z Szefem do sauny. Gdy mu odmawiają, Maks postanawia dostać się do ich grupy podstępem. Po saunie wszyscy swobodnie w ręcznikach biesiadują przy alkoholu. Kucharze po kolei wspominają swoje niełatwe początki w restauracji: Igor, Leszek (Sous-chef) i Arek - każdy z nich doskonale pamięta swoją przeprawę z Szefem. Doskonała impreza w saunie dobiega końca. Kto zapłaci za tę ucztę?

Helena Szparaga pojawia się na okładce kolorowego magazynu, a w środku jest wywiad z nią na temat jej restauracji. Dżesika ma pretensje do Szefa Kuchni, że to nie jej restauracja, Monet znalazła się w tym piśmie. Szef Kuchni podziwia Helenę i coraz częściej myśli o tym, by zaprosić ją na randkę. Nie wie jednak, jak się do tego zabrać. Z pomocą przychodzi mu Maks…

Szef Kuchni restauracji Monet jest zakochany w Helenie Szparadze, szefowej konkurencyjnej restauracji Arcobaleno. Po pierwszej randce, gdy się pocałowali, Szef kompletnie się zmienił. Nie jest sobą – uśmiecha się, nie przeklina i nie dręczy załogi. Skrycie podrzuca Helenie prezenty. Zaniepokojeni kucharze zastanawiają się nad tak radykalną przemianą Szefa. Gdy ten wychodzi z gabinetu z wąsami ubrudzonymi cukrem pudrem, są przekonani, że Szef bierze narkotyki. Próbując go powstrzymać przed jazdą samochodem, zatrzaskują go na noc w chłodni. Z tego powodu Szef nie stawia się na randce w parku. Helena jest rozczarowana, a Szef znów ma powód, być wściekły i zwalnia cały personel.

Szef kuchni Wiktor Bojarski po udarze leży w szpitalu i powoli dochodzi do siebie. Borys Szulc po upojnym wieczorze godzi się z Dżesika. Para nie rozwodzi się i jej mąż ogłasza pracownikom, że znów jest właścicielem Moneta. Żeby nie stracić klientów, Borys i Wiki postanawiają ukryć fakt, że Szef Kuchni jest w szpitalu.

W mieszkaniu Krzyśka panuje chaos. Odkąd wprowadziła się Ola, wybuchają ciągłe kłótnie między nią a Natalią. Dziewczyny różnią się od siebie i każda próbuje wprowadzać swoje porządki. Natalia jest raczej bałaganiarą, ale wrażliwą na los zwierząt, a Ola to pedantka, która musi postawić na swoim. W domu dochodzi do tragedii… Tymczasem w kuchni, bez Szefa, Igor i Arek nieustannie się awanturują. W końcu kucharze obrzucają się jedzeniem i po tej „wojnie” kuchnia to prawdziwy Armagedon.

Szef Kuchni nadal leży w szpitalu po mikro udarze. Jego stan poprawia się, ale Doktor informuje go, że jego rekonwalescencja potrwa dwa miesiące. Właściciel restauracji Borys Szulc decyduje się więc zatrudnić nowego Szefa Kuchni. Przedstawia załodze swoje odkrycie - Alexa. Jest bardzo młody i niewysoki, ale wygadany i szarmancki.

Szef Kuchni wciąż przebywa w szpitalu. Najbardziej doskwiera mu szpitalne jedzenie. Ogromnie tęskni za mięsem, którego nie przewiduje jego aktualna dieta. W końcu zdesperowany ucieka… Z opresji ratuje go dopiero Helena i osobiście dostarcza mu smakołyki. Tymczasem w restauracji zjawia się klient, który zamawia u Natalii wegetariańskie roladki. Kelnerka, zagorzała wegetarianka, jest zachwycona. Prosi Maksa o przygotowanie dania. Arek i Igor, dla żartu, wciskają do roladek mielone mięso. Natalia boi się katastrofy, ale gość jest wniebowzięty…

Szczęśliwy Szef Kuchni wychodzi ze szpitala. Przyjeżdża po niego Helena i przynosi mu radosne wieści, że wykupiła dla niego pobyt sanatoryjny w Karlovych Varach. Wieści te nie są jednak radosne dla Szefa Kuchni, który nie potrafi odpoczywać. Zamiast na lotnisko, jedzie prosto do restauracji Monet. Ale gdy dzwoni Helena, cały czas utrzymuje, że wyjechał do Czech.

Szef Kuchni romansuje z Heleną. Po wspólnej kolacji w restauracji Acrobaleno, Helena zaprasza Wiktora do siebie na kawę. Ale jej syn rujnuje im romantyczne plany na wieczór. Od tej pory Szef Kuchni usilnie kombinuje, jak zaaranżować intymne spotkanie z Heleną. Tymczasem sporo się dzieje u Natalii i Krzyśka oraz u Oli i Maksa. Natalia i Krzysiek próbują kochać się w różnych nieoczywistych miejscach: w sklepowej przymierzalni czy w windzie…

Szef Kuchni romansuje z Heleną. Po wspólnej kolacji w restauracji Acrobaleno, Helena zaprasza Wiktora do siebie na kawę. Ale jej syn rujnuje im romantyczne plany na wieczór. Od tej pory Szef Kuchni usilnie kombinuje, jak zaaranżować intymne spotkanie z Heleną. Tymczasem sporo się dzieje u Natalii i Krzyśka oraz u Oli i Maksa. Natalia i Krzysiek próbują kochać się w różnych nieoczywistych miejscach: w sklepowej przymierzalni czy w windzie…

Krzysiek przyłapuje Olę z Jankiem w łóżku w pokoju Maksa. Krzysiek jest zdruzgotany i ma zamiar powiedzieć o tym Maksowi. Ola prosi Krzyśka, żeby nic nie mówił Maksowi. Niczego nieświadomy Maks przeprasza Olę, że był zazdrosny. Proponuje, że na zgodę zorganizuje domówkę u Krzyśka. Wszyscy przystają na tę propozycję. Tylko Krzyśka dręczą potworne wyrzuty sumienia.

Ojciec Natalii odbiera telefon. Męski głos informuje go, że jego córka została porwana, i żąda okupu w wysokości 22 tysięcy złotych. Rodzice Natalii kontaktują się z Krzyśkiem. On jednak wie tylko, że jego dziewczyna miała do nich jechać.

W restauracji Monet dni toczą się swoim rytmem. Szef Kuchni rzuca prowokacyjne wyzwanie Wiki i kelnerom i obydwa zespoły - kuchni i sali robią sobie odtąd na złość, prześcigają się w psikusach i złośliwościach. Konsekwencje tej niezdrowej rywalizacji ponoszą wszyscy pracownicy. Tymczasem niedługo potem właściciel Borys Szulc zjawia się w restauracji w okropnej peruce. Wygląda fatalnie i wszyscy muszą się powstrzymywać od śmiechu. Skąd tak drastyczna zmiana jego wizerunku?

Maks stara się wszelkimi sposobami odzyskać pracę w restauracji Monet. Helena proponuje Szefowi Kuchni, aby u niej zamieszkał. On jednak absolutnie się na to nie zgadza, upiera się, że nigdy nie był i nigdy nie będzie zależny od żadnej kobiety. Tymczasem w restauracji Monet rozpoczynają się gorączkowe przygotowania do wesela. Menu ustala osobiście Panna Młoda w obecności Właściciela, Wiki i Szefa Kuchni. Wiktor nie robi notatek, bo rozpraszają go SMS-y od Heleny.