Sześć milionów sekund będzie trwała rozłąka Krzyśka Wilczyńskiego z mamą - bardzo bolesna dla rozpieszczonego dziesięciolatka. Bohater serialu jest typowym jedynakiem, w dodatku wychowywanym tylko przez matkę, która wiąże z nim wszystkie swoje nadzieje i w synu widzi jedyny sens swego życia. Tak rośnie mały egoista, chłopiec niesamodzielny, absorbujący swoją osobą całe otoczenie. Nagła choroba matki i konieczność wyjazdu do sanatorium stawiają chłopaka w krańcowo odmiennej sytuacji. Krzysiek trafia do normalnej, pełnej rodziny, gdzie każdy ma swoje obowiązki i własne sprawy. Rozkapryszony maminsynek przestaje być najważniejszą osobą w domu, musi liczyć się z innymi, a przede wszystkim - zdobyć się na samodzielność w myśleniu i działaniu.