Marcin postanawia bez zapowiedzi odwiedzić Aśkę w jej nowej pracy. Nieoczekiwanie staje się świadkiem awantury co tylko pogłębia jego zmieszanie i dezorientację. Tymczasem Paweł i Sylwia nadal oswajają się z myślą, że ich związek wkroczył na całkowicie nowy etap, a ich życie już nigdy nie będzie takie samo.

Danka króluje w mieszkaniu Krzyśka. Traktuje Martę jak służącą i daje się łaskawie obsługiwać, niespecjalnie przejmując się kwestią kosztów swojego utrzymania. Jedyną osobą, której słucha, jest Grażyna. Macocha Krzyśka nie ujawnia jednak Dance swojej tożsamości, a Krzysiek z Martą zaczynają mieć dosyć również jej obecności w domu.

Obrażona Danka uprzykrza życie Krzyśkowi. Marta jest na niego wściekła, bo mąż nie jest w stanie zareagować na zachowanie matki jak dorosły człowiek. Podminowany Krzysiek nie ma jednak ochoty na żadne dyskusje. Grażyna ukrywa się przed Danką, ale to jej nie przeszkadza próbować na wszelkie sposoby przejąć kontrolę nad ciążą Sylwii i przyszłością jej dziecka.

Marcin przyjmuje w kancelarii młodą kobietę, która po śmierci stałego klienta Kaszubów odziedziczyła po nim luksusowe mieszkanie. Decyzja zmarłego budzi zrozumiałe emocje jego rodziny, ale dla obdarowanej to też poważny problem, który zmusza ją do przemyślenia paru dotychczasowych życiowych decyzji.

Tomek usiłuje udobruchać Karolinę. Sprowokowany przez Marcina Paweł dzwoni do Aśki. Kobieta zaprasza ich obu na spotkanie ze swoim przyszłym mężem. Danka wyjeżdża, by przemyśleć ostatnie wydarzenia.

Marcin poznaje mężczyznę, który chce przyznać się do popełnienia przestępstwa, za które został już skazany ktoś inny. Kaszuba jest pod wielkim wrażeniem. Także Paweł chętnie angażuje się w sprawę. Jest zmęczony nieuzasadnionymi pretensjami Sylwii. Sytuacji nie poprawia niezapowiedziana wizyta Aśki w kancelarii.

Robert zupełnie nie rozumie, czemu wszyscy mieszkańcy kamienicy przy Żelaznej są tacy zestresowani. Marta próbuje mu wytłumaczyć, że nie wszystkie problemy da się przykryć uśmiechem. Tym bardziej że Krzysiek stanowczo odmawia udziału w umówionej wizycie u lekarza. Niezrażony Robert próbuje namówić wszystkich na wycieczkę pod Warszawę i oględziny przedsięwzięcia, w które właśnie zainwestował wszystkie swoje oszczędności. [TVP]

Danka powraca z medytacji i wprawdzie już nie śpiewa, tylko medytuje, ale nie ma zamiaru zająć się wracającym do zdrowia Robertem. Na szczęście, z pomocą przychodzi mu Irenka.

Marcin i Karolina jadą razem do klienta i okazuje się, że nie tylko dobrze im się współpracuje, ale i rozmawia, byle nie o Tomku. Niestety, Tomek spotyka ich oboje i reaguje najczystszą zazdrością. Tym razem udaje mu się obrazić nie tylko Karolinę, ale również Marcina. Tymczasem rodzice Pawła przyjeżdżają poznać Sylwię. Grażyna przybywa rozpoznać przeciwnika, a przede wszystkim zaprezentować się jako kobieta o nienagannych manierach i wykwintnym guście. Sytuacji nie pomaga klient, który z samego rana szuka schronienia w kancelarii przed ścigającym go z nożem partnerem kochanki. Ojciec Pawła, widząc go ukrytego w gabinecie Sylwii, nie może powstrzymać się od komentarza, który natychmiast budzi zastarzałe napięcia między ojcem a synem. Zdenerwowana Grażyna nieświadomie dolewa oliwy do ognia. [TVP]

Sylwia wychodzi ze szpitala z zaleceniem odpoczynku i informacją o płci nienarodzonego dziecka. Paweł z trudem dochodzi do siebie, nadal ciężko wystraszony ostatnimi wydarzeniami. Marek, widząc sytuację w kancelarii, ściąga z Krakowa Marię, a Marcin wchodzi na miejsce Sylwii w sprawie, którą zajmowała się razem Karoliną. Oboje jadą do klientów urzędujących w tym samym budynku i oboje utykają w zepsutej windzie. Nie byłby to problem dla nikogo poza nimi, gdyby nie wyznaczony na godziny popołudniowe termin ślub Aśki i Djamala. Na korytarzu USC robi się nerwowo, tym bardziej, że pojawia się tam mężczyzna, któremu urząd omyłkowo wypisał akt zgonu, co doprowadziło go do poważnych komplikacji życiowych. Z pomocą Aśce spieszą Marek i Maria, która godzi się zostać świadkiem z łapanki. Wchodząc do USC, Maria słyszy nerwową rozmowę Aśki z Djamalem, co stawia pod znakiem zapytania jej udział w uroczystości. [TVP]

Marek próbuje zorientować się w sytuacji Djamala. Aśka brnie tak, jakby nie docierało do niej, że jej szlachetne intencje doprowadziły do tego, że syryjski lekarz znalazł się w poważnych tarapatach. Ale wina leży pośrodku, bo Djamal też nie powiedział Aśce wszystkiego o swojej sytuacji osobistej. Tymczasem sytuacja wymyka się spod kontroli i Djamal może albo uciec albo poddać się oficjalnym procedurom. Kostek prowadzi sprawę właściciela rasowej suki, któremu podwórkowy kundel pokrzyżował wszystkie plany hodowlane. Sprawa przybiera nieoczekiwany obrót. Aśka nie liczy już na pomoc Marcina, ale on oferuje jej wsparcie, mimo że zabolał go jej brak zaufania w sprawie Djamala. Karolina natomiast dowiaduje się, że wszyscy w kancelarii dostrzegli już jej komitywę z Marcinem. Obie postanawiają zrobić dla Marcina coś miłego. [TVP]

Klasowa rozgrywka Oliwki dramatycznie wymyka się spod kontroli, a Oliwka musi ponieść konsekwencje swoich nieodpowiedzialnych poczynań. Tymczasem Lucyna po raz pierwszy inspiruje do czegoś Grażynę, chociaż w wyniku jej działań Marta ma pełne ręce roboty. Ale to wszystko po to, by sprawić przyjemność przyszłej mamie - Sylwii. Po drodze okazuje się, że Kostek chętnie ulega kobiecej stronie swojej osobowości, a Kaśka, mimo że chętna i gotowa, znowu nie doczeka się jasnej deklaracji z jego strony. [TVP]

Paweł odbiera telefon od Olgi, dawnej znajomej, która szuka wsparcia w bardzo trudnej sytuacji życiowej. Nieoczekiwanie dziewczyna, służy fachową pomocą Sylwii, która źle się czuje i wszyscy boją się, czy to przypadkiem nie przedwczesny poród.

Tymczasem Marcin jest w stałym kontakcie z matką Julka. Okazuje się, że były mąż kobiety, ojciec Julka szykuje się do pozwania Oliwki (a w istocie Marcina) o przyczynienie się do wypadku, w którym Julek doznał złamania ręki. [TVP]