Prezes Kozłowski organizuje na osiedlu koncert Zbigniewa Wodeckiego.

Mariola nawiązuje znajomość z tajemniczym Romanem Ukulele. Przedstawia go rodzicom, którzy mają nadzieję, że wkrótce poprosi on o rękę Marioli.

Boczek twierdzi, że widział w piwnicy upiora. Z czasem wszyscy ulegają psychozie.

Halina wypędza z kamienicy dziada. Ten w odpowiedzi życzy jej wszystkiego najgorszego.

Ferdek spostrzega, że w domu znika jedzenie. Podejrzenia padają kolejno na wszystkich domowników.

Ferdek przechodzi na dietę i musi odżywiać się kleikiem. Pozostali członkowie rodziny objadają się tłustymi potrawami, przez co mają koszmary senne.

Ferdek umawia się z Paździochem, że będą udawać nawzajem swoje tajemnicze wielbicielki i flirtować drogą SMS-ową z nadzieją, że rozbudzi to zazdrość żon.

Ferdek ubolewa nad faktem, że nikt z rodziny nie szanuje go jako ojca. Postanawia zmusić rodzinę do uroczystego celebrowania Dnia Ojca.

W kamienicy pojawiają się dzikie pszczoły.

Badura wręcza Ferdkowi stary turban, który jest magicznie połączony więzią z dywanem. W posiadaniu dywanu znajduje się Paździoch.

Ferdek znajduje zatrudnienie. Ma pokazywać pracownikom korporacji, co się z nimi stanie, gdy nie będą pracować.