Słynny cukiernik odwiedza Dunwyn. Jednak ku smutkowi ludu Dunwyn, Sir Brzusio ogłasza swoje plany przejścia na emeryturę. Tami, Sani i Kabi udaje się odkryć jego sekretny przepis na światowej sławy toffi. Próbują oni odtworzyć proces przygotowania łakoci ale nie do końca im to wychodzi.

Igthorn próbuje zinfiltrować Drzewo Gumisiów. Przy pomocy Gwiazdy z Jeziora Księzycowego zamienia się miejscami z Tamim. W międzyczasie gumisie planują urodzinową niespodziankę dla Tamiego.

Tami chce nauczyć się magii i być jak Zami. Znudzony Kabi wykorzystuje swoje sztuczki, aby oszukać Tamiego, tak by ten sądził, że jest prawdziwym magiem. Kiedy Igthorn chwyta Tamiego, Kabi musi wymyślić sposób by go uwolnić.

Tami chciałby zwabić więcej pszczół, by te zapylały więcej kwiatów, co przełożyłoby się na więcej gumijagód. Niestety zamiast pszczół przyciąga czereńcze, które dewastują krzaki gumijagód, do tego stopnia, że nie zostaje nawet jedna roślinka. Tami i Gusto wyruszają na niebezpieczną misję, by odszukać krzaczek gumijagód. Popadają jednak w niezłe tarapaty.

Sani i Gusto spotykają syrenę Akwariannę i jej dużego przyjaciela -- Wielką Płetwę. Igthorn chwyta Akwariannę o używa Wielkiej Płetwy do zaatakowania Dunwyn. Sani i Gusto muszą uratować i syrenkę i Dunwyn.

Próbując dowiedzieć się dlaczego w Dunwyn wciąż trwa zima, Sani, Tami i Kabi spotykają mroźnego olbrzyma o imieniu Lodobrody. Ten z kolei używa rogu do zamrażania wszystkiego wokół. Gumisie próbują przechytrzyć mroźnego władcę, i sprawić by w końcu nadeszła wiosna, choć słabo im to wychodzi.

Kiedy pojawia się zamek rycerzy Gumidun, Kevin zostaje posądzony o szpiegostwo i uwięziony. Gumisie mają tylko czas do zachodu słońca, aby go uratować. Po tym czasie zamek zniknie i pojawi się ponownie dopiero za 100 lat. Gumisie muszą też walczyć z księciem Igthornem, który planuje zdobyć gumisiowe zamczysko.

Kabi poznaje Chichotka, który jest mistrzem w robieniu innym psikusów. Nie zawsze jest jednak pora na zabawę, zwłaszcza gdy gumisiom grozi powódź i muszą oni zbudować tamę, by uchronić Drzewo Gumisiów przed zalaniem.